Wyznawcy Jedi i siekacze ziemniaków, czyli spis powszechny na Wyspach


Rycerze Jedi, fot. gexe.pl
W Wielkiej Brytanii rozpoczął się powszechny spis ludności. Organizatorzy obawiają się, że poczucie humoru Brytyjczyków może go poważnie zakłócić. W rubryce wyznanie Brytyjczycy wpisują bowiem "Wyznawcy Jedi", a jako zawód podają m.in. "siekacze ziemniaków".
Ostatni powszechny spis ludności przeprowadzono na Wyspach 10 lat temu. I już wówczas okazało się, że wypełniający ankietę Brytyjczycy nie traktują tego obowiązku poważnie, m.in. 300 tysięcy Wyspiarzy określiło swoją religię jako "wyznawcy Jedi". W ten oto sposób miłośnicy Gwiezdnych Wojen stali się czwartą pod względem wielkości, uznawaną na Wyspach religią. Obdarzeni poczuciem humoru Brytyjczycy wymyślili również całą gamę nowych zawodów. Okazało się, że wśród brytyjskich profesjonalistów są m.in. wykonawcy klapsów, handlarze kości słoniowej i siekacze ziemniaków. 

Wielu fascynuje świat Gwiezdnych Wojen. Idea "wyznawców Jedi" zrodziła się w Nowej Zelandii, gdzie podczas spisu w 2001 roku pojawił się tzw. fenomen spisu powszechnego Jedi (ang. Jedi census phenomenon). Dwa tygodnie przed rozpoczęciem spisu podano komunikat, który zachęcał do tego, aby wybrać rubrykę "Inne" i wpisać w niej "Jedi". Chodziło o to, by zdobyć takie wpisy od 8000 osób i sprawić, by nowa religia stała się legalna. 

Tegoroczny formularz w ramach spisu powszechnego w Wielkiej Brytanii rozesłano do wszystkich brytyjskich domostw i przygotowano go w 57 językach. Odmowa udziału w powszechnym spisie ludności grozi grzywną nawet do 1000 funtów. 

Na podstawie: PAP, thesundaytimes.co.uk