Duda kontra Komorowski - wybory nabierają rumieńców!

Wybory okazały się gorzką pigułką dla rządzącej w Polsce Platformy Obywatelskiej - jej kandydat (formalnie - bezpartyjny), aktualnie zasiadający w Pałacu Prezydenckim Bronisław Komorowski miał wygrać już w pierwszej turze, tymczasem przegrał ją z wynikiem zdecydowanie gorszym od najgorszych sondaży przedwyborczych. Po blamażu w Wielkiej Brytanii, gdzie spółki badań opinii publicznej także nie potrafiły przewidzieć wyniku wyborów parlamentarnych, obserwatorzy coraz częściej mówią o kryzysie tego typu badań, mających wszak duży wpływ na ostateczną decyzję wyborców. Zwycięstwo Andrzeja Dudy przypisywane jest nie tylko zmianie nastrojów w Polsce, ale przede wszystkim niezwykle udanej i skutecznej kampanii wyborczej mało znanego dotychczas polityka PiS z Krakowa, bliskiego współpracownika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

"Żółtą kartkę" dla rządzących w Polsce wyborcy pokazali także poprzez olbrzymie poparcie dla Pawła Kukiza, nazywanego przez jednych "kandydatem niesystemowym", przez innych - "kandydatem protestu". Lider znanych w Polsce zespołów Aya RL (skrót od Red Love nie Republika Litewska) i Piersi od lat krążył po orbicie polskiej polityki: w 2005 r. wspierał w wyborach prezydenckich Donalda Tuska, potem w sejmowych i samorządowych - Platformę Obywatelską, by w 2010 r. skręcić w prawo (poparł Marka Jurka w kolejnych wyborach prezydenckich), aż ostatecznie wybrał własną drogę i w wyborach samorządowych 2014 r. został radnym sejmiku województwa dolnośląskiego z ramienia Bezpartyjnych Samorządowców. Głównym hasłem jego kariery politycznej jest zmiana ordynacji wyborczej do Sejmu RP i wprowadzenie wyłącznie jednomandatowych okręgów wyborczych (tzw. JOW).

Właśnie elektorat Kukiza prawdopodobnie zadecyduje o tym, kto wygra II turę wyborów prezydenckich już 24 maja br. Tymczasem sam wokalista zapowiedział już start w jesiennych wyborach parlamentarnych - gdyby jego ugrupowaniu udało się powtórzyć sukces z I tury, stałoby się znaczącą siłą polityczną w Polsce, bez której każda ewentualna koalicja rządząca byłaby dość chwiejna.

Drugą, największą przegraną I tury, jest najpiękniejsza kandydatka i jedyna kobieta, ubiegająca się o najwyższy urząd w Polsce - Magdalena Ogórek zdobyła zaledwie 2,4 proc. głosów (piąte miejsce) i przegrała nawet z Januszem Korwin-Mikke (3,5 proc.). Jest to najgorszy wynik kandydata polskiej lewicy od pierwszych wolnych wyborów w 1989 r. i chyba już "czerwona kartka" dla Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który słabo wypadał już w poprzednich wyborach sejmowych (2011 r.) i niedawnych samorządowych (2014 r.).

Przypomnijmy, że z Litwą najbardziej związany jest obecny prezydent RP Bronisław Komorowski - jego ojciec Zygmunt urodził się jeszcze w rodowej posiadłości Kowaliszki koło Rakiszek na pograniczu z Inflantami (dawne dobra Komorowskich dziś leżą po obu stronach granicy litewsko-łotewskiej), w rodzinie aktywnie uczestniczącej w życiu społeczności polskiej na Litwie przedwojennej. Stryj Bronisław (po którym prezydent nosi imię) podczas II wojny światowej jako 17-latek został ujęty w Wilnie (dokąd rodzina Komorowskich przeniosła się po wkroczeniu Armii Czerwonej w 1940 r.) przez policję litewską. Miał broń i polską prasę podziemną, więc został przekazany gestapo, więziony i torturowany na Łukiszkach, a pół roku później rozstrzelany przez hitlerowskich kolaborantów w Ponarach.

Sprawy rodaków na dawnych Kresach Wschodnich nie są obce także Kukizowi - jego ojciec Tadeusz Kukiz urodził się na Wołyniu, dziadek Marian Kukiz był polskim policjantem, za co w czerwcu 1941 r. został rozstrzelany przez NKWD we Lwowie. Po wojnie Kukizowie, podobnie jak Komorowscy, osiedlili się na Śląsku. Po upadku komunizmu Tadeusz Kukiz (z wykształcenia - lekarz) był współzałożycielem Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, aktywnie zaangażował się w popularyzację historii i kultury Kresów. Ciężka choroba 83-letniego ojca w pewnym momencie zmusiła nawet Pawła Kukiza do przerwania kampanii wyborczej - odwołał spotkanie z wyborcami w Olsztynie. Od 2009 r. Paweł Kukiz jest redaktorem naczelnym portalu Nieobecni.com.pl, poświęconego dokumentacji polskich cmentarzy, głównie za wschodnią granicą Polski, ale także wszystkich, na których spoczywają Polacy, jak też zabytkowych nekropolii, głównie pożydowskich i poniemieckich, na tzw. Ziemiach Zachodnich RP.

Jedynym kandydatem, który w debacie przedwyborczej przypomniał o problemach Polaków na Litwie, był kandydat PSL Adam Jarubas.

Wstępne wyniki I tury wyborów prezydenckich w Polsce:

1. Andrzej Sebastian Duda - 34,5 proc.
2. Bronisław Maria Komorowski - 33,1 proc.
3. Paweł Piotr Kukiz - 20,5 proc.
4. Janusz Ryszard Korwin-Mikke - 3,5 proc.
5. Magdalena Agnieszka Ogórek - 2,4 proc.
6. Adam Sebastian Jarubas - 1,6 proc.
7. Janusz Marian Palikot - 1,6 proc.
8. Grzegorz Michał Braun - 1,1 proc.
9. Marian Janusz Kowalski - 0,8 proc.
10. Jacek Wilk - 0,6 proc.
11. Paweł Jan Tanajno - 0,3 proc. 

Na Litwie obywatele RP głosowali w jedynym lokalu wyborczym w budynku Wydziału Konsularnego Ambasady RP w Wilnie. Minionej niedzieli zgłosiło się tu 269 wyborców - głównie turystów, ale też np. marynarze polskiego okrętu ORP Mewa, biorącego udział w ćwiczeniach NATO na Bałtyku, który akurat zawinął do portu w Kłajpedzie. Polacy, mieszkający na Wileńszczyźnie oraz w innych zakątkach Litwy, nie mają polskiego obywatelstwa i nie mogą uczestniczyć w wyborach władz Rzeczypospolitej. Prawa wyborczego nie daje też Karta Polaka.

Wśród głosujących w Wilnie najpopularniejszy okazał się Bronisław Komorowski.

Wyniki głosowania w Wilnie:

1. Bronisław Maria Komorowski - 100 głosów,
2. Andrzej Sebastian Duda - 76 głosów,
3. Paweł Piotr Kukiz - 41 głosów,
4. Janusz Ryszard Korwin-Mikke - 16 głosów,
5. Magdalena Agnieszka Ogórek - 15 głosów,
6. Adam Sebastian Jarubas - 5 głosów,
7. Janusz Marian Palikot - 4 głosy,
8. Marian Janusz Kowalski - 3 głosy,
9. Grzegorz Michał Braun - 2 głosy,
10. Jacek Wilk - 2 głosy,
11. Paweł Jan Tanajno - 1 głos.

Na podstawie: inf. wł., tvp.info, wikipedia.