Modlitwa w intencji polskiego gimnazjum na Antokolu


Podczas mszy św. w kościele św.św. Piotra i Pawła w Wilnie, fot. wilnoteka.lt/Edwin Wasiukiewicz
Przed decydującym dla przyszłości Szkoły Średniej im. J. Lelewela w Wilnie posiedzeniem stołecznej Rady, społeczność szkoły zgromadziła się w kościele parafialnym pw. św. św. Piotra i Pawła. Msza św. została odprawiona w intencji szkoły, starającej się o status gimnazjum. Otuchy i wiary uczniom, nauczycielom i rodzicom życzył ks. Antoni Dilys.




Tradycją polskich szkół Wilna i Wileńszczyzny jest, że z okazji ważnych dla nich wydarzeń uczniowie, nauczyciele i rodzice wspólnie uczestniczą we mszy świętej. Społeczność Szkoły Średniej im. J. Lelewela z okazji Pierwszego i Ostatniego Dzwonka oraz kolejnych jubileuszy szkoły gromadzi się w kościele pw. św.św. Piotra i Pawła. W przeddzień decydującego dla szkoły głosowania w samorządzie również zebrała się na wspólną modlitwę. 


"Kiedyś, kiedy byłem w tym kościele proboszczem, wszyscy przychodzili do kościoła potajemnie, w ukryciu. Dzisiaj cieszę się, że tak pięknie wszyscy razem: uczniowie, nauczyciele, rodzice przyszli do kościoła. Cieszę się, że nasiona zasiane w tamtych czasach, w czasach bezbożności, komunizmu, wykiełkowały, dały plony, z których dzisiaj się cieszymy. Dla mnie, staruszka już, jest to naprawdę wzruszające. Życzę wam dalej trwać w wierze, nie lękać się" - zwracając się do zgromadzonych powiedział ks. Antoni Dilys. 92-letni ks. Antoni był więźniem Workuty. W okresie sowieckim przez ponad 15 lat był proboszczem w parafii pw. św. św. Piotra i Pawła. Wielu uczniów ówczesnej "Piątki" potajemnie przygotowywał do Pierwszej Komunii.


15 lipca Rada Samorządu Miasta Wilna zadecyduje o przyszłości Szkoły Średniej im. J. Lelewela. Na porządku obrad jest projekt zakładający przeniesienie szkoły z budynku na Antokolu na Żyrmuny. Pod nowym dachem szkoła będzie mogła nadal realizować program kształcenia średniego i przygotowywać się do akredytacji. Społeczność szkoły ma wizję całkowicie odmienną niż władze miasta. Uczniowie, nauczyciele i rodzice chcą, aby szkoła nadal mieściła się na Antokolu. Jest też przekonana co do przygotowania do uzyskania statusu tzw. długiego gimnazjum realizującego program kształcenia inżynieryjnego. Jeśli władze miasta zrealizują swój plan, Antokol zostanie bez polskiej szkoły.

Przed budynkiem stołecznego samorządu w środę, o godz. 13.30, odbędzie się wiec organizowany przez rodziców "Lelewela" oraz kilku innych zagrożonych placówek oświatowych.

Na podstawie: Inf.wł.

Komentarze

#1 Modlitwa jeszcze nikomu nie

Modlitwa jeszcze nikomu nie zaszkodziła, a przez modlitwę możliwe są wielkie dzieła. Wilnianie od zawsze pozostają wierni zawołaniu: BÓG - HONOR - OJCZYZNA !!!

#2 Jeszcze Polacy nie

Jeszcze Polacy nie zginęli

Póki żyją Żmudzini

Wszyscy się broni chwycili

Więc będą szczęśliwi

Polacy, Litwini, Żmudzini

Zawsze w zgodności

Byliśmy, trwamy we współjedności

Czyż mało łez się wylało

Gdy przez słotne lata

Z pomocą knutów

Podług carskich ukazów

Odbierano w rekruty

Matce ostatniego syna, a siostrze brata?

Nie będziesz nam panował

Przeklęty Moskalu

Nie ogolisz łbów nam więcej

Nie usłyszysz kajdan brzęku

A Sybir opustoszały

Będzie brzydko wspominany

Jazda, chłopy, z jarzma się wyzwolić

Nieprzyjaciela naszego

Śmiertelnie upokorzyć

Dość już prześladowań wiary

Dosyć cierpień, kazamatów

Dosyć dzwonów przetapiania

We wraże armaty

Wszak jest Bóg na Niebie

Niechaj z wyroku Bożego

Polacy, Litwini, Żmudzini

Złączą się w jednym szeregu.

To już lat trzydzieści mija

Odkąd carat rządzi nami

Kto, gdzie przed nim się ukryje?

Gdzie nam Pana Boga chwalić?

Mężczyzn pogonią z powodami

A dom twój zbezczeszczą

I zagrożą knutami

Niewiastom oraz dzieweczkom.

Wszak każdy z nas, Żmudzinów

Ma pukawkę nabitą

I do wojska weźmie z sobą

Przedniego konika

Aneczka ci mówi: wtedy będę twoją

Kiedy z naszej Żmudzi

Wroga – psa przegonisz

Na Połągę ruszyć trzeba

Skąd statkami popłyniemy

Ku stolicy, z woli Nieba

I cara złapiemy.

A gdy do domów wrócimy

Krzyże ustawimy

I Rok Wyzwolenia

Na nich umieścimy

(Ze żmudzkiego tłumaczyła Alwida A. Bajor)

#3 oho, jaki lanser, no brawo

oho, jaki lanser, no brawo OBROŃCA przyszedł.
o co jak Bóg nie pomoże i Litwini zabiorą szkołę, to powie że Bóg tak widocznie chciał?
Nie modlic się ale do roboty "lentoczka".
Bóg za ciebie roboty nie odwali.

#4 Wsparcie jest bezsprzecznie

Wsparcie jest bezsprzecznie potrzebne:
Gdy Bóg jest na pierwszym miejscu, to wszystko inne jest na właściwym miejscu.
Jeżeli Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Wszakoż trzeba także wiele własnej pracy, odwagi i determinacji, by doprowadzić dzieło do szczęśliwego finału. Co mam nadzieję, że będzie naszym udziałem, i obronimy polskie szkolnictwo na Litwie. To są szkoły nierzadko z chwalebną historią, zacnymi absolwentami, oddanymi pedagogami. Nie damy pogrześć takiej wartości, tym bardziej, że od stanu oświaty zależy wykształcenie, a więc i przyszłość, naszych dzieci. Szczęść Boże!

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.