Podatek "od poduszki": Troki liczą korzyści


Kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Trokach, fot. Ara Nersisian
Prawie 27 tys. euro z tytułu podatku "od poduszki" zebrały w ubiegłym roku Troki. Wilno tymczasem nadal nie może się określić w tej sprawie. We środę, 22 marca stołeczni politycy zrezygnowali z pomysłu pobierania od turystów rzeczonej opłaty. Przynajmniej na razie.






Pobieranie symbolicznej opłaty za korzystanie z publicznej infrastruktury turystyczno-wypoczynkowej, tzw. podatku "od poduszki", w 2011 r. jako pierwsze wprowadziły Druskienniki. Za ich przykładem poszły Birsztany, Połąga, Troki i Kowno.

Mer rejonu trockiego Edita Rudelienė poinformowała, że do budżetu rejonu z tytułu podatku "od poduszki” w ubiegłym roku wpłynęło 26 848 euro. Co prawda, opłata pobierana była tylko od turystów wypoczywających w tzw. trockiej strefie kurortowej, w tym roku natomiast lokalne władze zaczęły pobierać ją również od turystów korzystających z noclegów na terytorium całego rejonu trockiego, a nie tylko samych Trok. Planuje się, że w tym roku kwota będzie znacznie większa. Decyzja o tym, na co zostaną przeznaczone zebrane pieniądze, zostanie podjęta po naradzie z przedstawicielami placówek zapewniających miejsca noclegowe i wypoczynkowe.

Wilno tymczasem od kilku już lat przymierza się do wprowadzenia podatku "od poduszki”, wciąż jednak decyzja w tej sprawie jest odkładana. We środę, 22 marca stołeczni politycy zrezygnowali z pomysłu pobierania od turystów odwiedzających Wilno opłat za obsługę.

Wprowadzenie podatku tym razem zainicjowali będący w koalicji rządzącej socjaldemokraci. "Za" opowiedziało się 16 radnych, 6 było przeciwko, 14 polityków wstrzymało się od głosu. Podatek proponowano wprowadzić od 2018 roku. Objęty byłyby nim wszystkie hotele, domy noclegowe i inne podmioty świadczące usługi zakwaterowania - płaciłyby go od rocznej liczby noclegów. Z kolei same placówki wliczyłyby tę opłatę w cenę noclegu. Podatek "od poduszki” nie dotyczyłby chorych, którzy przybyli na rehabilitację, osób nieletnich, osób niepełnosprawnych, nie obowiązywałby również w przypadku dłuższych okresów pobytu, tzn. zakwaterowania dłuższego niż miesiąc. Wyjątek stanowiłyby również grupy turystyczne, które wynajmowałyby co najmniej dziesięć pokoi.

Nowy podatek według obliczeń miałby uzupełnić budżet stolicy o około 2 mln euro rocznie. Środki te byłyby przeznaczone na rozwój infrastruktury turystycznej. Według danych Departamentu Turystyki, w styczniu-wrześniu 2016 r. z usług placówek oferujących usługi zakwaterowania skorzystało 801 tys. 764 gości, którzy spędzili w Wilnie ponad 1,5 mln dób hotelowych. W porównaniu z tym samym okresem roku 2015, liczba gości wzrosła o 6,4 procent.

Pobierany obecnie tzw. podatek "od poduszki" w Druskiennikach, Połądze, Birsztanach i Kownie wynosi 1 euro, w rejonie trockim - 60 centów.

Podatek "od poduszki" obowiązuje w wielu miastach europejskich. Jego wysokość jest zróżnicowana. 

Na podstawie: lzinios, BNS