Wszystko płynie... zimowiskiem


Zimowisko "Panta rhei ikope", fot. Gabriela Wojniłło
Święta, święta, a po świętach - oczywiście zimowisko! W Miednikach od 2 do 6 stycznia szalał zimowy biwak pod hasłem "Panta rhei ikope - Wszystko płynie epokami". Zebrało się tu aż 7 drużyn z Związku Harcerstwa Polskiego na Litwie i Wileńskiego Hufca Maryi im. Pani Ostrobramskiej.




Jak już sama nazwa wskazuje, głównym tematem tego spotkania była zmienność epok. Każdy dzień zimowiska przenosił do innej epoki - harcerze poznawali realia panujące na różnych etapach rozwoju ludzkości. W każdej epoce czekały na nich wyzwania, dzięki którym mieli możliwość nabycia nowych umiejętności i poznania nowych rzeczy. Pierwszego dnia biwaku trafili do starożytności, drugiego - do średniowiecza, trzeciego - do współczesności, a czwarty spędzili w przyszłości.
 
Zimowisko "Panta rhei ikope" rozpoczęło się od pierwszej podróży w czasie. Uczestnicy pojawili się w starożytności, gdzie nauczyli się między innymi czytać hieroglify, stworzyli własne starożytne medaliony, brali udział w grze terenowej związanej z walkami gladiatorów. Dzień zakończył się kolacją wprost z starożytnego Rzymu oraz nastrojowym kominkiem. Następnego dnia harcerze przenieśli się do średniowiecza, gdzie nauczyli się tańca z tej epoki, dowiedzieli się, jak powstawał i kształtował się teatr oraz wiele więcej. Wieczorem wyruszyli na mszę świętą w Kościele św. Kazimierza, po której zamiast zwykłego kominka odbyło się prawdziwe ognisko w murach odrestaurowanego Zamku Miednickiego.
 
Kolejny dzień biwaku odbył się we współczesności. Był to jednocześnie dzień drużyny - dzień, w którym harcerze mają okazję na spędzenie czasu w swoim gronie i przeprowadzenie własnych zajęć. Tak więc w pierwszej połowie dnia uczestnicy przebywali w kręgu swoich grup, jednak już po obiedzie nadeszła pora na następne wspólne zajęcia. Harcerze mieli możliwość zapisania się na różne sekcje zajęć, takie jak nauka przygotowywania sushi czy tańce z "Just Dance". Potem odbyło się spotkanie z przedstawicielami 13. Pułku Ułanów Wileńskich, którzy opowiedzieli o jednym z polskich bohaterów -  podpułkowniku kawalerii Wojska Polskiego Jerzym Dąbrowskim "Łupaszce". Dzień zakończyła oczywiście kolacja, podczas której na stole znalazły się potrawy jak czasów II wojny światowej. 

Ostatnim okresem, który odwiedzili uczestnicy zimowiska była przyszłość. Harcerze zagłębiali się w tajniki nauki, wykonywali eksperymenty, sporo dowiedzieli się o robotach, a nawet dyskutowali o apokalipsie. Ten dzień biwaku zakończył się agapą, czyli nocą pełną pląsów, śpiewu, zabaw i jedzenia.
 
Zimowisko z pewnością było udane i bardzo pomysłowe - za co serdecznie dziękujemy organizatorom biwaku, a także dyrekcji Szkoły Średniej im. św. Kazimierza w Miednikach za ciepłe przyjęcie. Podziękowania oczywiście należą się też druhom i druhnom z 26 WDH "Białe Wilki", 6 ŁDH i ŁZH "Kora", MDH "Grizzly", 16 WDH "Wikingi" oraz 28 pr. WDH "Szare Wilki" za udział w tym spotkaniu. Do zobaczenia na kolejnych wyjazdach!