75 rocznica pierwszej masowej deportacji Polaków na Sybir


Pomnik w Nowej Wilejce ku czci zesłańców, fot. wilnoteka.lt
10 lutego 1940 roku władze sowieckie zrealizowały pierwszą z czterech masowych deportacji obywateli polskich. Według różnych statystyk spotkała ona od 140 do 250 tysięcy osób. Akcja przeprowadzona przez NKWD odbyła się przy 40-stopniowym mrozie. Na spakowanie się wywożonym dawano od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Podróż w bydlęcych wagonach, trwająca kilka tygodni, dla wielu okazała się śmiertelna. Najmniejsze szanse na przeżycie miały dzieci.
"10 lutego 1940 roku zostałam deportowana z okolic Wilna z rodzicami, siostrą i mamą w ostatnim miesiącu ciąży - wspominała Melania Szyller - Wywieźli nas za Tobolsk, w lasy. Mama urodziła w lesie dziecko, które po pół roku zmarło, bo wszyscy chorowaliśmy na zapalenie płuc. Rodzeństwo zmarło tam, ja jedna przetrwałam. Ojciec wrócił z Armią Kościuszkowską do Polski, ja w 1946 w maju wróciłam z mamą. Rodzice zmarli w Sopocie; ja skończyłam szkołę średnią, szkołę pomaturalną, pracowałam przez 37 lat w służbie zdrowia".

Jako niespełna roczne dziecko, także w 1940 r., został wywieziony spod Grodna do północnego Kazachstanu Józef Lis, wiceprezes Związku Sybiraków w Lublinie. "Rodzice pracowali w Kazachstanie w kołchozie, w miejscowości Wołyńskoje. Pamiętam, że był niemiłosierny głód - wspomina - Głodowaliśmy i my, i miejscowa ludność, władza radziecka nie rozpieszczała nikogo. Chodziliśmy żebrać do jurt Kazachów, bo oni lepiej dawali sobie radę". Miał szczęście - pomimo wszystko udało mu się przeżyć. Do Polski wyjechał wraz rodziną w 1946 r. 

Terror, jaki rozpoczął się po 17 września 1939 r. na terenach objętych sowiecką okupacją, miał wymusić uległość i zapobiec próbom oporu ludności. Jedną z form represji były masowe deporacje obywateli polskich w głąb ZSRR przeprowadzone w latach 1940-1941. Pierwsza, najbardziej tragiczna w skutkach, bo prowadzona przy 40-stopniowym mrozie, dotknęła rodziny osadników wojskowych, cywilnych oraz pracowników służby leśnej. Miała miejsce w nocy z 9 na 10 lutego 1940 r. Druga deportacja odbyła się dwa miesiące później, 13 kwietnia. Tym razem wysiedlono głównie rodziny osób przetrzymywanych w obozach jenieckich oraz więzionych i aresztowanych. Trzecia tura wywózek odbyła się 29 czerwca 1940 r. dotknęła głównie uciekinierów spod okupacji niemieckiej tzw. "bieżeńców". W czasie czwartej deportacji, która odbyła się maju i czerwcu 1941 r., wysiedleni zostali przede wszystkim członkowie konspiracji i ich bliscy, rodziny osób rozstrzelanych, aresztowanych za działalność "kontrrewolucyjną" bądź ukrywających się lub zbiegłych pod okupację niemiecką.

Deportacje z okresu pierwszej okupacji sowieckiej były dopiero początkiem represji, jakie dotknęły Polaków, Litwinów oraz przedstawicieli innych narodowości zamieszkujących obszary włączone po II wojnie światowej do ZSRR. W tym okresie wśród zesłanym znalazła się także Czesława Salwińska, mama Edyty Maksymowicz, naszej redakcyjnej koleżanki. W drodze na Sybir, jako 8-letnie dziecko, spędziła w bydlęcym wagonie 31 dni. Wywieziono ją razem z mamą i dwójką rodzeństwa. Ojciec i starszy brat ukryli się w lesie. Dlaczego właśnie oni zostali deportowani? Nikt nie potrafił odpowiedzieć. Po latach okazało się, że zostali wywiezieni przez pomyłkę. "Dla kogoś to była pomyłka, a dla kogoś innego lata cierpienia" - mówi pani Czesława. Na Syberii przeżyła 6 lat. 


Ze względu na sytuację polityczą pamięć o Sybirakach i ich dramacie była zakazana, a oni sami po powrocie z zesłania musieli żyć z pewnego rodzaju piętnem. Upamiętnieniu ich dramatu ma służyć  Muzeum Pamięci Sybiru - instytucja dokumentująca dzieje zesłań oraz dobrowolnego osadnictwa Polaków i innych narodów na ziemiach dawnego Imperium Rosyjskiego oraz ZSRR, począwszy od XVI wieku po lata 50 XX wieku. Powstaje ono w Białymstoku, z którego w latach 1940-1941 wywieziono na Syberię i do Kazachstanu około 20 tysięcy osób. MPS funkcjonuje obecnie jako oddział Muzeum Wojska. Planowane otwarcie instytucji - rok 2016.


Na podstawie: radio.radiopomost.com, sybir.com.pl, ipn.gov.ple

Komentarze

#1 O wywózkach i pracy AK w

O wywózkach i pracy AK w Wilnie można przeczytać i obejrzeć film : http://wyborcza.pl/alehistoria/1,143322,17368971,Wywozki_z_Kresow.html

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.