Dwa lata kolonii karnej za "wpuszczenie" misiów
Beata Bużyńska, 19 lutego 2013, 11:06
Desant misiów nad Mińskiem, fot. belsat.eu
Sąd Wojskowy w Grodnie skazał funkcjonariusza białoruskiej straży granicznej na 2 lata pozbawienia wolności za to, że nie zareagował na przekroczenie granicy przez szwedzką awionetkę.
Białoruski żołnierz w stopniu chorążego został uznany winnym naruszenia zasad pełnienia służby w straży granicznej. Zarzucono mu, że nie poinformował odpowiednich jednostek Ministerstwa Obrony, iż samolot przekroczył granicę państwa. Funkcjonariusz będzie odbywać wyrok w kolonii karnej o wzmocnionym rygorze.
Początkowo władze Białorusi zaprzeczały, by doszło do naruszenia granicy, a film potwierdzający przeprowadzenie akcji nazywały fałszywką. Pod koniec lipca prezydent Aleksander Łukaszenka zdymisjonował jednak szefa służb granicznych i dowódcę sił lotniczych.
Na początku sierpnia białoruskie MSZ powiadomiło, że nie przedłużyło akredytacji szwedzkiemu ambasadorowi w Mińsku Stefanowi Erikssonowi. W odpowiedzi Szwecja poprosiła o opuszczenie kraju dwóch białoruskich dyplomatów. Białoruś odwołała następnie wszystkich pracowników swojej ambasady w Szwecji i wystąpiła do Sztokholmu o odwołanie pracowników Ambasady Szwecji w Mińsku.
"Pluszowy desant" zorganizowała szwedzka agencja reklamowa Studio Total. Jej założyciel, Per Cromwell, powiedział, że chciał, by ludzie usłyszeli o tej akcji i tym sposobem zainteresowali się sytuacją na Białorusi.
Na podstawie: IAR, PAP
Komentarze
#1 Cenzura w Polsce jak na
Cenzura w Polsce jak na Białorusi ..
- To są standardy białoruskie, nie polskie. Apeluję do polskiej opinii publicznej, polityków, a także do europejskiej opinii publicznej - w Polsce są łamane podstawowe zasady cywilizowanego prowadzenia debaty publicznej - mówił kandydat na normalnego premiera RP, prof. G.