Dzieci to lubią: "Pionierzy, czyli poczet niewiarygodnie pracowitych Polaków"

"Pionier to ktoś, kto w jakiejś dziedzinie osiąga coś zupełnie nowego: odkrywa, wynajduje, tworzy, konstruuje, zdobywa. I wskazuje kierunek. (...) jeśli pionier odważy się zaryzykować i mu się uda, wielkim krokiem przejdzie do historii - zyska sławę, podziw, szacunek. A potem ktoś napisze o nim książkę".

O takich właśnie ludziach, Polakach, napisała Marta Dzienkiewicz w swojej debiutanckiej książce. Przy czym w poczet dwudziestu trzech postaci, obok tych najbardziej znanych, wpisała także tych mniej rozpoznawalnych rodaków. Stworzyła galerię postaci złożoną z wybitnych naukowców, m.in. z dziedziny chemii, fizyki, biologii, elektroniki, szyfrologii i nauk społecznych. Jednak jej opowieści o pionierach, czyli "niewiarygodnie pracowitych Polakach", nie mają w sobie nic z nużących notek biograficznych. Choć konkretne, zawierające fakty, to nie wywołują odruchu ziewania. Autorka wie, że historia musi zaskakiwać od pierwszego zdania, że czytelnika trzeba zaciekawić, dlatego opowiada tak, jakby znała swoich bohaterów osobiście. Dzięki temu czytelnik otrzymuje lekkostrawny leksykon, gdzie encyklopedyczno-biograficzne informacje połączono z anegdotą, sensacją i plotką. Znaleźć tu można sylwetki osób od Jana z Kolna przez Marię Curie-Skłodowską, Stefana Drzewieckiego, Czesława Tańskiego czy Kazimierza Żeglenia i Bronisława Malinowskiego, aż po Wandę Rutkiewicz. A każda strona to powód do dumy!

A wiedzieliście, że Marii Curie-Skłodowskiej trudność sprawiało gotowanie, że miała prawo jazdy i jako jedna z pierwszych Polek zdobyła Rysy? Że Czesław Tański - prekursor polskiego szybownictwa - nie umiał gospodarować pieniędzmi? Wszystko co zarobił, jeszcze szybciej wydawał, podatków nie płacił i do końca życia pozostał trochę dzieckiem... Że Zygmunt Wróblewski - fizyk, który uzyskał ciekły tlen - przez kilka lat po operacji oczu nie mógł ani czytać ani pisać, co nie przeszkodziło mu w studiowaniu? Nie mógł robić notatek, więc wszystko zapamiętywał i tym sposobem w dwa lata zrobił doktorat! A w laboratorium Kazimierza Funka - odkrywcy witamin - królował chaos i bałagan, trzy czarne koty i pies. I tylko on zawsze wiedział, gdzie co jest! Wanda Rutkiewicz - zdobywczyni najwyższych szczytów naszego globu - szalała po Warszawie swoim "Junakiem" i mówiła, że woli narażać życie, niż je zmarnować!

Po lekturze "Pionierów" można błysnąć w towarzystwie niebanalną informacją, bo pełno tu wiadomości i anegdot, których nie znajdzie się na Wikipedii ani w poważanej encyklopedii. A i te podstawowe informacje biograficzne jakoś łatwiej wchodzą do głowy. Postaci wielkich i znanych Polaków zyskują "ludzką" twarz. Szczegóły z ich codzienności wywołują uśmiech, zaciekawienie, a przede wszystkim przekonanie, że to ludzie "z krwi i kości", tacy sami jak my. To, co ich wyróżnia, to PASJA, o którą walczyli wbrew wszystkiemu i wszystkim, PRACOWITOŚĆ, no i, rzecz jasna, TALENT oraz SKŁONNOŚĆ DO RYZYKA. Reszta to tylko dzieło przypadku i… kochających ich ludzi.

Trzeba też wspomnieć o stronie graficznej książki. Wydawnictwo Dwie Siostry postawiło na młodych ilustratorów: Joannę Rzezak i Piotra Karskiego z Kapitan Studio. Już w księgarni uwagę przykuwa okładka i czarne grafiki na kolorowym tle, nawiązujące do starej techniki drzeworytu. Wpływ słynnego duetu Mizielińskich widać na każdej stronie książki, ale jest także coś nowego, intrygującego i oryginalnego. Miejmy nadzieję, że jest to pierwsza z serii ilustrowanych przez zespół Rzezak-Karski pozycji, bo widać warsztat, pasję i to "coś", co każe książkę oglądać po wielokroć.

"Pionierzy, czyli poczet niewiarygodnie pracowitych Polaków"
Tekst: Marta Dzienkiewicz
Ilustracje: Joanna Rzezak i Piotr Karski
Wiek: 8+
Wydawnictwo: Dwie Siostry