Inauguracja Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach


Migawka z uroczystości inauguracji Gimnazjum im. M. Balińskiego w Jaszunach, fot. wilnoteka.lt. B. Frątczak
Polska w szkoła w Jaszunach już od września 2014 r. działa jako Gimnazjum im. Michała Balińskiego. Oficjalna uroczystość nadania szkole miana gimnazjum odbyła się w piątek, 16 stycznia. Jak powiedział dyrektor Kazimierz Karpicz, społeczność szkolna uznała, że trzeba zaprosić tych wszystkich, którzy pomogli w przejściu przez proces akredytacji. Podziękowaniem dla przyjaciół placówki był program artystyczny przygotowany przez uczniów: od klas początkowych do maturalnych.
Uroczystość inauguracji Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach rozpoczął występ uczniów klas początkowych. Był to popis ich umiejętności wokalnych, tanecznych i recytatorskich. Zakończyło - przedstawienie pt. "Do zbielałej róży podobna" w reżyserii polonistki Janiny Kuryło. Młodzież z klas gimnazjalnych pokazała na scenie dzieje życia Ludwiki Śniadeckiej, słynnej jaszunianki, młodzieńczej miłości Juliusza Słowackiego. "Widzicie, państwo, jakie ładne dzieciaki mamy w klasach początkowych i jaką piękną młodzież w starszych. To wszystko - dzięki dobrym genom, dobrym rodzicom, dobrym rodzinom, dobrym tradycjom. I naszej szkole" - powiedział do zgromadzonych gości Kazimierz Karpicz, dyrektor Gimnazjum im. Michała Balińskiego w Jaszunach. 


Kazimierz Karpicz przedstawił pokrótce historię szkoły, która powstała 115 lat temu, w 1900 roku. Była to początkowo szkoła 4-letnia, która przed I wojną światową została przekształcona w 7-letnią. Po wojnie początkowo znów działała jako 4-letnia, następnie 7-letnia. Po II wojnie światowej, już w 1954 roku została przekształcona w średnią. "Jakie tradycje w tej szkole przetrwały, trudno mówić, ponieważ w naszym kraju, na naszej ziemi takie dwie "imprezy" jak wojny światowe nie pozwalają mówić o ciągłości tradycji. Cieszymy się jednak, że ta szkoła jest. To, że uzyskała status gimnazjum oznacza, że nadal w tym miejscu będą wydawane świadectwa dojrzałości" - powiedział. Za to, że szkoła istnieje, że się rozwija, dyrektor dziękował przede wszystkim rodzicom, którzy przyprowadzają dzieci właśnie do tej placówki.


W okresie sowieckim klasy polskie były nieliczne. Dopiero w 1988 roku, wraz z odrodzeniem świadomości narodowej, liczba dzieci w polskich klasach zaczęła wzrastać. Obecnie jest to szkoła polska. W Jaszunach działa również Gimnazjum "Aušros" z litewskim językiem nauczania oraz Jaszuńska Szkoła Podstawowa z rosyjskim językiem nauczania.

Pomysł ubiegania się o status gimnazjum zrodził się 10 lat temu. W ciągu tych lat, jak powiedział Kazimierz Karpicz, zdarzało mu się mieć w głowie, jak to określił, "czarne myśli". Ażeby uzyskać status gimnazjum, szkoła musi spełnić określone wymogi dotyczące między innymi liczby uczniów. W Jaszunach uczniów brakowało. W sejmie zapadły jednak decyzje przychylne takim szkołom jak ta: wymagana liczba uczniów została zmniejszona. Wiosną 2014 r. dwie jaszuńskie szkoły: polska i litewska mogły przystąpić do akredytacji programu kształcenia średniego.

Kazimierz Karpicz zaznaczył, że gdy specjalna komisja akredytacyjna, powołana przez Ministerstwo Oświaty i Nauki Litwy, decydowała, czy szkoła zasługuje na miano gimnazjum, czuł się dumny: "Chciało mi się płakać ze wzruszenia podczas fantastycznego przemówienia przed komisją byłych uczennic szkoły. Byłem dumny, kiedy członkowie komisji opowiadali o swoich rozmowach z obecnymi uczniami. Byłem dumny z wystąpienia rodziców uczniów".

Kazimierz Karpicz dziękował również nauczycielom oraz władzom Samorządu Rejonu Solecznickiego. Wszyscy nauczyciele i pracownicy szkoły z rąk dyrektora otrzymali dyplomy. W każdym dyplomie były indywidualne podziękowania, skierowane do konkretnej osoby.

Na podstawie: Inf.wł.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Bartosz Frątczak
  


 

Komentarze

#1 Zdjęcia wyjątkowe, brawo dla

Zdjęcia wyjątkowe, brawo dla fotografa! :)

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.