Ponarski dziennik K. Sakowicza po litewsku
Wilnoteka.lt, 28 stycznia 2013, 14:21
"Dziennik Ponarski" Kazimierza Sakowicza doczekał się wreszcie wydania litewskiego, fot. wilnoteka.lt
W ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu w Wilnie zaprezentowane zostanie litewskie wydanie "Dziennika pisanego w Ponarach od 11 lipca 1941 r. do 6 listopada 1943 r.". Wstrząsające świadectwo hitlerowskiej zbrodni - cudem zachowane notatki Kazimierza Sakowicza - zostało już przetłumaczone i wydane w kilku językach. W ubiegłym roku ukazało się wreszcie tłumaczenie litewskie, przygotowane przez Centrum Badań Ludobójstwa i Ruchu Oporu Mieszkańców Litwy. Prezentacja odbędzie się dziś o 17.00, w Centrum Wspólnoty Żydowskiej, przy ul. Pylimo 4.
Swoje obserwacje i notatki (prowadzone także na zlecenie AK) Sakowicz przypłacił życiem, tuż przed odejściem Niemców, 5 lipca 1944 r. Na kilka dni przed operacją "Ostra Brama" jechał, jak zwykle, rowerem do Wilna i został śmiertelnie ranny w zasadzce zorganizowanej przez litewskich kolaborantów (ponarskich szaulisów - Ypatingasis Būrys), którzy prawdopodobnie zauważyli jego zainteresowanie ich działaniami i postanowili zabić jako niewygodnego świadka. Przez dziesięć dni walczył jeszcze o życie w wileńskim Szpitalu Świętego Jakuba, zmarł już po wkroczeniu Armii Czerwonej...
Swoje notatki Sakowicz zakopywał w butelkach po wodzie sodowej przy werandzie swego domu, gdzie też zostały odnalezione już po wojnie. Uporządkowała je i odczytała te skomplikowane zapiski dopiero w latach 90. dr Rachela Margolis, pracownik Żydowskiego Muzeum im. Gaona w Wilnie (dr R. Margolis będzie gościem dzisiejszej prezentacji). Wtedy też okazało się, że brakuje notatek z okresu od listopada 1943 r. do śmierci Sakowicza w lipcu 1944 r.
Pierwsze książkowe wydanie notatek Sakowicza pod tytułem "Dziennik pisany w Ponarach od 11 lipca 1941 r. do 6 listopada 1943 r." ukazało się dopiero w 1998 r. w serii Biblioteka Wileńskich Rozmaitości z inicjatywy Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Pierwsze tłumaczenie - hebrajskie - ukazało się w roku 2000, niemieckie w 2003 r., angielskie w 2005 r.
Kazimierz Sakowicz jest pochowany na wileńskiej Rossie.
Na podstawie: wikipedia.org, inf.wł.
Komentarze
#1 I takie działania należy
I takie działania należy nasilić. Należy zalać rynek litewski tłumaczeniami na bałtolitewski ważnych tekstów nieznanych bałtolitewskiemu czytelnikowi. Nieznajomość historii, faktów i źródeł historycznych utrzymuje naród bałtolitewski w błogiej nieświadomości i braku pokory.
#2 Niech sobie teraz lietuviscy
Niech sobie teraz lietuviscy polonofobi poczytają wstrząsającą historyczną relację świadka. Może wreszcie zrozumieją, do czego może doprowadzić wciąż podsycana i pielęgnowana skrajna nienawiść.
#3 Obok samego żywego i
#4 Smutno,że wydane w Polsce
Smutno,że wydane w Polsce dzienniki Kazimierza Sakowicza są dawno wyczerpane i nakład jest nie wznowiony.Pan Andrzej Przewoźnik, z którym rozmawiałem przed jego śmiercią w Katastrofie Smoleńskiej obiecywał wznowienie ,również i postulat o wznowieniu nakładu zgłosiłem do Kancelarii Prezydenta RP. Tych spraw pilnowała Pani Pasierbska w czasie swojej działalności- teraz jakoś brak następców.Słowem nie tylko smutno ale i bardzo nie w porządku.