Szkoły litewskie w Puńsku wciąż w centrum uwagi
Małgorzata Kozicz, 22 lutego 2013, 15:03
Fot. wilnoteka.lt
Planowane zamknięcie trzech szkół litewskich w Polsce - w Nowinnikach, Przystawańcach i Widugierach - wywołało trwającą już od kilku dni wymianę zdań między władzami obu państw. W sprawie wypowiedzieli się już prezydent i premier Litwy oraz minister spraw zagranicznych Polski.
Minister Sikorski zaznaczył przy tym, że w regionie, w którym mają być zamykane szkoły z litewskim językiem nauczania, duży wpływ na władzę lokalną ma mniejszość litewska. "Gdyby to było tak samo uregulowane po stronie litewskiej, myślę, że mielibyśmy jeden problem z głowy" - ocenił R. Sikorski.
"System prawny zmusza nas do zamknięcia szkół, bo ich utrzymanie leży w gestii samorządności, a środki z koszyczka ucznia nie pokrywają wszystkich wydatków. Prosiliśmy, by koszyczek ucznia dla szkół mniejszości narodowych był większy o 80 procent, jednak zgodnie z rozporządzeniem, podpisanym w grudniu 2012 r., został on zwiększony tylko o 20 proc. W naszym przypadku zamiast miliona złotych otrzymujemy mniej więcej 300 tys. złotych dodatkowo, i nie jesteśmy w stanie utrzymać szkół" - odpowiedział na słowa Sikorskiego W. Liszkowski.
Wcześniej społeczność litewska w Polsce zwróciła się z prośbą o mediację w dialogu z Warszawą do prezydent Litwy i premiera Litwy.
"Otrzymaliśmy od wójta gminy Puńsk informacje o liczbie uczniów w tych szkołach i o tym, jakich funduszy potrzeba tym placówkom. Chciałabym przypomnieć, że Litwa utrzymuje nawet bardzo małe szkoły dla mniejszości narodowych z sześciorgiem, ośmiorgiem czy dziewięciorgiem uczniów w rejonach wileńskim i solecznickim. Mam na myśli szkoły naszych mniejszości, to znaczy polskie szkoły" - mówiła Dalia Grybauskaitė w środę.
"Myślę, że obowiązkiem Litwy jest negocjowanie z rządem polskim. Nie tylko negocjowanie, lecz także znajdowanie środków na pomoc w utrzymaniu kluczowych szkół poza naszymi granicami. Litwa to robi i mam nadzieję, że Polska też weźmie to pod uwagę na zasadzie równowagi" - podkreśliła prezydent.
Premier Algirdas Butkevičus potwierdził w czwartek, że rząd będzie mediował między społecznością litewską w Polsce a polskim rządem, by szkoły podstawowe w Nowinnikach, Przystawańcach i Widugierach pozostały. "Tak, będziemy mediować, list w tej sprawie jest już u mnie na biurku. Wszelkie wysiłki zostaną podjęte, by wziąć te postulaty pod uwagę" - dodał premier Litwy.
Agencja BNS podała, że pod koniec 2011 r. rząd Litwy przeznaczył 350 tys. litów (ok. 100 tys. euro) z Funduszu Prywatyzacji na litewskie szkoły w Puńsku i że była to pierwsza bezpośrednia pomoc finansowa władz Litwy dla szkół litewskich w Polsce.
W piątek premier A. Butkevičius poinformował, że rząd Litwy rozważa przeznaczenie 350-400 tys. litów z budżetu państwa na dofinansowanie zagrożonych zamknięciem szkół litewskich w Puńsku.
Na podstawie: BNS, PAP
Komentarze
#1 Masz rację kał-boju vel
Masz rację kał-boju vel magnacie vel giesmynasie.. Moje wysiłki są zerowe- nie muszę się wysilać żeby cię ośmieszyć - skutecznie robisz to sam. Brednie które wypisujesz za pośrednictwem nicka "Giesmynas" nie są żadnym popisem tego co nazywasz "wiedzą litewską". To jest tylko chory sen schizofrenika - twój sen na jawie.
#2 Twoje wysilki bezrobotny
Twoje wysilki bezrobotny cpunie sa zerowe. Kazdy tu wie, ze ty jestes zeliga, popisujacy sie wiedza litewska czyli Gesmynasem. A jak Ja ci dowale to raptem jestes Babulis. I kwadrat sie zamyka.
#3 Smieszny ten ludzik Pastuch
#4 Magnacie vel kałboju: Primo:
Magnacie vel kałboju: Primo: Żałosnym jest chwalić własne posty za pośrednictwem wymyślonych nicków. Każdy na tym forum dobrze wie że Magnat= kał-boj . Secundo: Jeszcze żałośniejszym jest przypisywanie komuś (mnie w tym wypadku) wymyślonej przez siebie samego postaci upośledzonego umysłowo osobnika narodowości lietuviskiej - Giesmynasa. Tertio: Że niby co? Że niby nie mam racji? A co? Może szkoła to jednak pastwisko i wykładać historię mogą takie niedouczone głąby jak ty?
P.S.: Jakbyś nawet dostał Orła Białego , na pewno narobiłby by ci on na klapę. Albo na głowę.
#5 Kowboju, ale z klasa
Kowboju, ale z klasa dowaliles zelidze. Orla Bialego Ci za to.
#6 Co za czasy. Litwini rządzący
Co za czasy. Litwini rządzący gminą Puńsk zamykają malutkie litewskie szkółki. A rwetest się podniósł, jakby kto zaatakował litewską niepodległość. Typowe dla lietuvisóv - mysz, która ryknęła.
#7 Nie masz racji tchorzu zeliga
Nie masz racji tchorzu zeliga vel Gesmynas. A sprawa posiadania broni w moim kraju to nie gacie twojej starej. Pilnuj swojego nosa, bo ci go ktos stuknie, ze stracisz dech osle.
#8 "W salkach, badz klasach
"W salkach, badz klasach odbywaja sie lekcje historii Polski (opod moim patronatem)" Buhahaaa! Szkoła to nie pastwisko chłopcze od bydła. Polonia amerykańska to nie bydło - jakbyś się tylko spróbował wychylić publicznie wśród amerykańskiej polonii ze swoimi pseudohistorycznymi wywodami, zostałbyś natychmiast wyszydzony, prawdopodobnie poszczuty psami, a kto wie czy nie potraktowany jeszcze drastyczniej ( w Texasie dostęp do broni jest powszechny)!
#9 Drodzy, w Texasie sa "szkoly
Drodzy,
w Texasie sa "szkoly polskie". Polega to na tym, ze pewne kregi wypozyczaja na weekendy sale czy pietra zwyklych dziennych szkol katolickich. Sa i Wegrzy, Lotysze czy nawet Niemcy. W salkach, badz klasach odbywaja sie lekcje historii Polski (opod moim patronatem) a nawet poezji, zwyczajowosci, etc. I kazdy jest szczesliwy. Taki dzieciak potem pojedzie formalnie do Polski i popisuje sie swoja polszczyzna czy znajomoscia prawdziwej historii. Takie dziadzie czy babcie tam glaskaja wnuka czy wnuczke, doceniaja starania rodzicow...ale tak naprawde jak te dziadki tylko wyjda na przerwe srazu mowia do siebie po..angielsku.
#10 A w Warszawie w przyszłym
A w Warszawie w przyszłym roku zamknie się bodajże 20 szkół i nikt jakoś o tym już nie mówi, bo polskie, ale niestety problemy demograficzne dotykają wszystkich i wszyscy muszą się z tym pogodzić... Jak widzimy niektórzy nie mogą..
#11 Gieswiniak , trojga imion
#12 Giesminiak et consortes już
#13 do giesmynas twoja babcia
do giesmynas
twoja babcia Polka czeka na wyjaśnienie roli lietuvisóv w zbrodni w Ponarach
#14 Ja protestuja!! To
Ja protestuja!!
To strrraszne! potem nam zamkna buzie i wygonia na koniec swiata!!
Trzeba interwencji w unii.
#15 Wniosek Prokuratorowi
Wniosek Prokuratorowi Generalnemu RL Dariusowi Valiusowi
21.02.2013
Wilno
Dnia 16 lutego 2013 r. poseł do Parlamentu Europejskiego Vytautas Landsbergis w swoim przemówieniu z okazji Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego w sposób tendencyjny dokonał wyboru negatywnych aspektów poszczególnych wydarzeń z historii Litwy, które zaprezentował w sposób zniekształcony, stronniczy i subiektywny – dodatkowo zaprezentował te informacje podżegające do waśni jako „bezsporną prawdę”.
Celem publicznie wygłoszonego pogardliwego oświadczenia o rzekomym zamykaniu ostatniej szkoły litewskiej w Polsce było negatywne nastawienie i wręcz wpojenie go społeczeństwu litewskiemu (nieokreślonemu kręgowi osób) wobec działających na Litwie szkół z polskim językiem nauczania. Vytautas Landsbergis doskonale wie, że los szkół znajdujących się w Gminie Puńsk rozstrzygają nie władze centralne RP, tylko wójt Vytautas Liškauskas (Litwin) oraz Rada Gminy Puńsk, w której 13 spośród 15 radnych są osobami narodowości litewskiej. Koszyczek uczniowski w szkołach mniejszości narodowych w Polsce jest o 150% większy, na Litwie zaś jest większy jedynie o 120%. W trzech szkołach podstawowych (w Widugierach, Przystawańcach oraz Nowinnikach), których los jest właśnie rozstrzygany, naukę pobiera 38 uczniów, tj. średnio po 13 uczniów w jednej placówce. W trakcie przemówienia V. Landsbergis doskonale wiedział, że na Litwie nie pozostało już tak nielicznych szkół podstawowych, jednakże rzekome zamykanie szkół litewskich w Polsce zobrazował w taki sposób, którego celem było negatywne nastawienie słuchaczy wobec osób narodowości polskiej.
Przemówienie to ma charakter psychologiczny, jego celem jest wzbudzenie niezadowolenia z powodu sytuacji Litwinów w Polsce, dlatego stanowi podżeganie do waśni narodowościowych pomiędzy Litwinami i polską mniejszością na Litwie.
Dobrane w sposób tendencyjny dane o zamykanej szkole litewskiej w Polsce, o działalności organizacji rasistowskich i nazistowskich oraz wybuch powstania w Kłajpedzie kształtują negatywny stereotyp o podłożu narodowościowym oraz rodzą wrogie nastawienie wobec polskiej mniejszości.
Opisane powyżej prezentowanie myśli stanowi możliwe prowokowanie do konfliktów pomiędzy narodami. Przedstawione informacje można uznać za podżeganie do waśni narodowościowych, są one nacechowane ujemnie i stanowią podstawę do negatywnego nastawienia do polskiej mniejszości dopuszczając się jej utożsamiania z „nazistami” kłajpedzkimi.
Informacje te – zarówno merytorycznie, jak również pod względem formy (w sposób ukierunkowany prezentując interpretację zaszłości historycznych) - w każdej osobie narodowości litewskiej wzbudzają co najmniej niechęć wobec Polaków oraz podżegają do nienawiści.
Warto podkreślić, że pod kątem psychologicznym informacje przedstawione przez V. Landsbergisa były dobrane w sposób ukierunkowany i przedstawione w sposób zmierzający ku temu, by negatywne odczucia były kojarzone z Polakami. To z kolei może doprowadzić do zemsty, masowych zamieszek, tj. wydarzeń zakłócających harmonijny układ społeczeństwa oraz pokojową koegzystencję jej członków.
W oparciu o powyższe oraz na podstawie nagrania przemówienia V. Landsbergisa (w załączeniu) wnioskuję o wszczęcie postępowania przygotowawczego z tytułu czynu przestępczego popełnionego przez V. Landsbergisa o podłożu nacjonalistycznym, stanowiącym akt dyskryminacji, pogardę wobec Polaków oraz akt podżegania do waśni narodowościowych.
Z wyrazami szacunku,
Poseł na Sejm Republiki Litewskiej Wanda Krawczonok
#16 Szkołom polskim na LT marzy
Szkołom polskim na LT marzy się wysokość dotacji, które otrzymują szkoły lt w Polsce od polskiego państwa. O tym trzeba mówić i żądaćo d lt władz zwiększenia dotacji dla szkół polskich na LT.