Tomaszewski: Nie można się skarżyć?

Michał Pohulańczyk, 6 kwietnia 2011, 11:47

Europoseł Waldemar Tomaszewski, fot. wilnoteka.lt

SPROSTOWANIE: Za błąd redakcji przepraszamy naszych czytelników i posła Waldemara Tomaszewskiego. Wbrew temu, co wcześniej podaliśmy, europoseł Waldemar Tomaszewski nie zaskarżył litewskiej ustawy o oświacie do Komisji Europejskiej. Dziennik „Respublika” zapytał Tomaszewskiego, czy trzeba było zaskarżać ustawę o oświacie do Komisji Europejskiej, europoseł odpowiedział: „A co? Nie można zaskarżyć?”. Stąd się wzięło nieporozumienie i nadinterpretacja redakcji. Za błąd redakcji serdecznie przepraszamy naszych czytelników i europosła Waldemara Tomaszewskiego. Pytany przez litewski dziennik „Respublika” o tematy związane z oświatą polską na Litwie, W. Tomaszewski powiedział, że Polacy na Wileńszczyźnie są na swojej ziemi i to Litwini muszą się integrować.

W litewskich mediach nie milkną dyskusje na temat ustawy o oświacie dyskryminującej mniejszości narodowe. Litewski europarlamentarzysta Waldemar Tomaszewski, wybrany głosami mniejszości narodowych, był pytany przez dziennik „Respublika”, dlaczego trzeba było się skarżyć w Komisji Europejskiej na litewską ustawę, odpowiedział: „A co? Nie można się skarżyć?”. Wypowiedział się też w sprawie integrowania się Polaków na Litwie ze społeczeństwem. „My tu mieszkaliśmy od zawsze, więc dlaczego mamy się integrować. To Litwini powinni się integrować na Wileńszczyźnie, gdyż oni przybyli tu później. My nie musimy się integrować, bo to nasza ziemia”.

Znowelizowana ustawa o oświacie ma wejść w życie 1 lipca br. Przewiduje wprowadzenie przedmiotów nauczanych po litewsku w szkołach nielitewskich i ujednolicenie egzaminu maturalnego z języka litewskiego i literatury dla wszystkich szkół od 2013 r. Zdaniem Polaków na Litwie, ustawa ta znacznie pogorszy sytuację szkolnictwa polskiego. Przeciwko założeniom ustawy zebranych zostało przeszło 60 tys. podpisów.

Na podstawie: IAR, respublika.lt

Komentarze

#1 Skoro WIlnoteka się pomyliła,

Litwin, ale dobry człowiek (niezweryfikowany), 8 kwietnia, 2011 - 10:53

Skoro WIlnoteka się pomyliła, to teraz niech zaskarży sama!

#2 Oczywiscie pan Tomaszewski ma

BAUBLIS (niezweryfikowany), 8 kwietnia, 2011 - 08:36

Oczywiscie pan Tomaszewski ma rację- Wileńszczyzna to ziemia obywateli litewskich Polaków tam mieszkających - nie rozumiem tego jazgotu medialnego nacjonalistów litewskich- I WRESZCIE POLACY W KRAJU ROZUMIEJĄ PROBLEMY POLAKÓW LITEWSKICH - POLACY JEDNAK LITEWSCY MUSZĄ LICZYĆ PRZEDE WSZYSTKIM NA SIEBIE , ponoieważ nasz rząd dał sie zwodzić Litwinom przez 20 lat wolnej Litwy.
MŁODSZE POKOLENIE POLAKÓW LITEWSKICH - KTÓRYCH PRZEDSTAWICIELEM JEST PAN TOMASZEWSKI ZNAJĄ SWOJĄ WARTOŚCĆ- NIE DADZĄ SIĘ PONIŻAĆ NACJONALISTOM LITEWSKIM I NIE DADZĄ SIĘ ZLITUANIZOWAĆ

#3 Podstawową sprawą jest

Jur (niezweryfikowany), 6 kwietnia, 2011 - 14:23

Podstawową sprawą jest udowodnienie, że nowa ustawa o szkolnictwie idzie w kierunku wynaradawiania
Polaków i służy podsycaniu nienawiści na tle etnicznym Ten dowód musi być przeprowadzony na forum międzynarodowym i w agendach Unii Europejskiej.Konieczne jest udowodnienie że wychowanie z podręczników geografii,historii i wychowania obywatelskiego w wersji litewskiej prowadzi do sutku tak jak z uczennicą Katarzyną Andruszkiewicz ,która wstydzi się że jest Polką.
Te sprawy muszą być nagłośnione aby szeroka opinia publiczna miała wyrobione zdanie na ten temat.
Trzeba się liczyć że w rożnych agendach praw obywatelskich przygotowane są zawczasu i prewencyjnie nieprawdziwe opinie na ten temat ze strony tych co chcą wprowadzić w życie ustawę o szkolnictwie dla
Polaków na Litwie. Ta sytuacja to ewidentne zaniedbania z polskiej strony - polityka miłości i sentymentu do Litwy przez władze RP.