Tusk: Można sprzedawać Możejki

„Jeżeli Orlen dojdzie do wniosku, że ze względu na interes nabywców paliw tutaj, w Polsce (...), oraz biorąc pod uwagę bezpieczeństwo spółki trzeba sprzedać zakład w Możejkach, nie będę tego politycznie blokował” - zapewnił Tusk. „Jeżeli pojawi się oferta sprzedaży przedsiębiorstwa, to przedstawiciele naszego państwa przy tej umowie będą ją bardzo poważnie analizować i nie odrzucą od razu oferty. W obecnej sytuacji to musiałyby być bardzo ważne powody” - zaznaczył Tusk.

Słowa Tuska bez wątpienia są skierowane do Rosjan, którzy stale wyrażają zainteresowanie litewską rafinerią, a być może również do litewskiego rządu, od którego zależy kilka kwestii mogących wpłynąć na poprawienie rentowności spółki Orlen Lietuva, do której należy rafineria.

„Nie będę ukrywał, tłumaczymy podczas naszych rozmów z przyjaciółmi Litwinami, że jeżeli w interesie obu państw leży utrzymanie przedsiębiorstwa w rękach Orlenu, to oba państwa muszą uczynić wszystko, by warunki pracy Orlen Lietuva były dobre. Nasi przyjaciele Litwini muszą wykazać więcej dobrej woli, by działalność Orlen Lietuva była naprawdę dochodowa, ponieważ jakiejś szczególnie dobrej woli od innych partnerów na Wschodzie w tej kwestii nie należy się spodziewać” - powiedział Tusk.

Jak podała agencja BNS, w ciągu pierwszego kwartału tego roku spółka Orlen Lietuva przyniosła 52 mln dolarów (121 mln Lt) czystego zysku.

Na podstawie: BNS, inf.wł.