Wacław Michniewicz, architekt i inżynier miejski


Na zdjęciu: Wacław Michniewicz, fot. z publikacji Nijolė Lukšionytė-Tolvaišienė, „Architekci Wileńscy 1850-1914”, Bydgoszcz B.D.W.
Przeżył kilka reżimów i systemów politycznych, dwie wojny światowe. Dzięki niemu Wilno ma Hale Targowe, Teatr na Pohulance, kolonię montwiłłowską na Łukiszkach, a Litwa – kilkadziesiąt kościołów. Oto Wacław Michniewicz (1866–1947), dwunasta i ostatnia postać omawiana w cyklu „Kuriera Wileńskiego” o architektach i budowniczych Wilna, którym wpisujemy się w obchody 700-lecia miasta.




Był niewątpliwie wybitną indywidualnością żyjącą w trudnych czasach. Urodził się, gdy Moskale zdławili powstanie styczniowe i zaczynali masowe represje wobec „buntowników”. Kształcił się w Petersburgu, stolicy imperium, które najechało i zniszczyło jego kraj. Tam też nauczył się języków francuskiego i niemieckiego, z których jako student dawał korepetycje. Został oficerem armii rosyjskiej i jako specjalista ds. wyceny – członkiem Towarzystwa Ubezpieczeń przy Dumie Państwowej. 

Po ukończeniu studiów pracował w Wilnie okupowanym przez wojska carskie. Doczekał jednak niepodległej Litwy i odrodzonej Polski. Widział też najazdy niemieckich nazistów i rosyjskich bolszewików, które skończyły z litewską i polską państwowością. Umierał w biedzie, gdy sowieckie formacje pacyfikacyjne zwalczały kolejny zryw niepodległościowy Litwinów i Polaków, trwające od lata 1944 r. powstania antykomunistyczne. Jego żona i córka poznawały wówczas „wyzwolenie” w łagrach.

Z Wojtkuszek do Petersburga

Miał wszechstronne zainteresowania zawodowe. W Wilnie zinwentaryzowanych zostało dotychczas ok. 30 budynków wykonanych przez Wacława Michniewicza, w tym 10 mieszkalnych. Na Litwie i Białorusi ustalonych zostało blisko 30 kościołów przez niego wybudowanych, a także jeden meczet murowany postawiony w Kownie. Samodzielnie wybudował też kilkanaście domów prywatnych, willi, kaplic i nagrobków na terenie guberni wileńskiej i kowieńskiej. 

W Druskienikach wybudował stację uzdatniania wody mineralnej z wieżą ciśnień i lecznicą, kilka domów letniskowych i mieszkalnych, wyremontował kilka willi oraz hotel. W Wilnie postawił dwie drukarnie. 

Przez ponad 30 lat budował świątynie w większości w stylu neogotyckim, rzadziej z elementarni neorenesansowymi i neobarokowymi, w tym: kościół św. Michała Archanioła w Oszmianie, kościół Trójcy Świętej w Widzach, kościół św. Antoniego Padewskiego w Birsztanach. Projektował i budował także świątynie w: Remigole, Rotnicy, Niemenczynie, Żejmianach, Koszedarach (oraz miejscowościach wokół), Widzach, Krewie, Chorzowie, Jewiu, Kietawiszkach, Czerwonym Dworze (koło Kowna).

Wacław Michniewicz herbu Lis przyszedł na świat 15 października 1866 r. we wsi Wojtkuszki nad rzeczką Świętą (parafia i gmina Pobojsk), leżącej 4 km na południe od jednego z najstarszych miasteczek na Litwie, Wiłkomierza. Jak wskazują badania archeologiczne, ślady osadnictwa notowane są w tym miejscu już w I tysiącleciu p.n.e. i na początku naszej ery. Legenda podaje, że książę Świdrygiełło miał mieć tam swój zamek. 

Wojtkuszki i okoliczne majątki należały do Skorulskich, Kossakowskich, Szczęsnych. W 1789 r. we wsi został wybudowany murowany kościół filialny pw. Zbawiciela, ufundowany przez Michała Kossakowskiego. Stanisław Szczęsny pokrył świątynię blachą. Przy wystawionym pałacu zbudowano kaplicę. Od 1820 r. Stanisław Kossakowski zaczął zakładać we wsi szkołę, ochronkę, szpital, kasę pożyczkową. Zaprowadził samorząd gminny i zniósł daremszczyznę, a także ograniczył pańszczyznę. Uzyskał pozwolenie na utworzenie ordynacji. 

Na przełomie wieków XIX i XX we wsi mieszkało mniej więcej 300 ludzi. Oprócz Wacława Michniewicza w kolonii tej urodzili się rektor Akademii Wileńskiej Antoni Skorulski oraz łowczy wielki litewski i poseł na Sejm Czteroletni Józef Dominik Kosssakowski, a zmarł wojewoda witebski i brasławski Michał Korwin-Kossakowski, kawaler Orderu Orła Białego. Ojciec Wacława Michniewicza zmarł w młodym wieku. Matka wywodziła się z rodziny ziemiańskiej mieszkającej w dworze pod Strebejkami i wyszła drugi raz za mąż za brata zmarłego męża. 

W 1888 r. w Wilnie Wacław ukończył osiem klas rosyjskiej szkoły realnej. Kształcił się następnie w Instytucie Inżynierów Cywilnych w Petersburgu, stając się na swoim roku jednym z najbardziej uzdolnionych studentów. Ożenił się tam z Karoliną Feige, Niemką z Bawarii, katoliczką, z zawodu nauczycielką, kobietą wykształconą, znającą języki obce. Mieli syna Dominika i córkę Aleksandrę. W 1893 r. uzyskał specjalizację architekta oraz inżyniera budownictwa drogowego i mostowego. W tym samym roku powrócił do Wilna, w którym pracował przez kilkanaście następnych lat.


Na zdjęciu: plan centralnych i wschodnich dzielnic Wilna pod okupacją niemiecką, 1916 r., fot. mapywig.org

Okres wileński

W Wilnie Wacław Michniewicz został najpierw asystentem architekta miejskiego Cypriana Maculewicza i członkiem budującej drogi wojskowej komisji strategicznej, a następnie od 1904 r. architektem i głównym inżynierem miasta Wilna. Ten pierwszy etat objął po Rosjaninie Konstantinie Korojedowie i rozpoczął najbardziej intensywny okres pracy twórczej. 

Pierwszą w Wilnie zakrojoną na szeroką skalę budową była realizacja na dawnym rynku Jawajskim, przy ul. Zawalnej, Hal Targowych zbudowanych w latach 1904–1906. Ten kompleks, który dzisiaj jest jednym z symboli Wilna, przykryty został metalowa konstrukcją, kratownicą wykonaną w zakładzie „Wilia” Piotra Wilejszysa. Był wówczas, w guberni wileńskiej, jedyny taki przykład konstrukcyjny. 

W tym czasie, oprócz projektowania nowych budowli, Michniewicz zarządzał wodociągami miasta, wytyczał nowe ulice i place, wzmacniał brzegi Wilii, zbudował metalowy most na Antokolu, wyremontował Teatr Miejski, czyli stary ratusz, kościół św. św. Jakuba i Filipa oraz kościół św. Teresy. Przygotował projekt przebudowy domu miejskiego przy ul. Wielkiej w formie neogotyckiej, która w architekturze wileńskiej nie była zbyt popularna. Inspiracją mogła być prowadzona równocześnie budowa kościołów. 

Uczestniczył w działalności Towarzystwa Budowy i Wyposażenia Domów, biorąc udział w licznych konkursach i działaniach wystawienniczych. Zorganizował wystawę indywidualnych projektów domów. Na podstawie prac konkursowych nadzorował budowę jednej z kolonii montwiłłowskiej. 

Prof. Nijolė Lukšionytĕ-Tolvaišienĕ zauważyła: „Znaczna część działalności Michniewicza związana jest z Wileńskim Bankiem Ziemskim i jego dyrektorem Józefem Montwiłłem, prezesem Towarzystwa Dobroczynności (…). Architekt ten brał udział w konkursie na indywidualne projekty domów dla pracowników banku i uzyskał dwa pierwsze miejsca. W latach 1910–1911 dla Towarzystwa Dobroczynności zbudował dwie kamienice czynszowe przy ul. Tatarskiej oraz dwie inne, dwupiętrowe, finansowane przez Bank Ziemski, przy ul. Kijowskiej i ul. Makowej. W 1911 r. uczestniczył w konkursie i wystawie projektów budowy kolonii domów przy placu Łukiskim. Prezentowane tam były projekty różnych architektów. Większość z nich przygotował do realizacji August Klein, ale projekt domu K. Niedziałkowskiego ma pieczęć biura »Architekt« [W. Michniewicza]. Podobny charakter mają projekty domów W. Malinowskiego, P. Kończy i samego Michniewicza na ul. Montwiłłowskiej. Można więc zapewne uznać, że ich autorem jest także Michniewicz. Pierwsze trzy domy mają stylistykę tradycyjną. Czwarty zbudowany został w stylu wyraźnej i radykalnej secesji, nawiązującej do twórczości Austriaka O. Wagnera. Prawdopodobnie o wyglądzie zewnętrznym budynków decydowali klienci. Sam architekt bowiem wyraźnie preferował styl secesyjny. W narożnym domu tej kolonii mieszkał on przez dwa lata. Tutaj działało też wspomniane biuro projektowo-budowalne”.


Na zdjęciu: hala targowa przy ul. Zawalnej zaprojektowana przez Wacława Michniewicza, 1910 r., fot. Fotopolska. eu

Teatr na Pohulance w stylu polskiego renesansu

Wacław Michniewicz przebudował targ rybny, zaprojektował także murowany budynek szpitala dziecięcego na Zwierzyńcu. W tej dzielnicy, do gmachu, który wystawił, przeniesiony został z Łukiszek szpital zakaźny. Odbudował też Salę Miejską (obecna filharmonia), która uległa zniszczeniu w wyniku pożaru. Chociaż przebudowy wymagało jedynie wnętrze, architekt zaprojektował także zewnętrzną część. 

Przy ul. Królewskiej, w głębi działki, wystawił dwupiętrowy gmach drukarni Feliksa Zawadzkiego, a przy ul. Tatarskiej, na parceli ks. J. Steckiewicza, gmach kolejnej drukarni, który do dzisiaj się nie zachował. Domy czynszowe wystawił na ul. Mostowej 4, Zawalnej 5 i Kasztanowej 1. 

W 1912 r. Michniewicz odszedł ze służby miejskiej i wraz z Aleksandrem Parczewskim założył biuro projektowo-konstrukcyjne „Architekt”, które szybko stało się jednym z trzech największych w mieście. Biuro projektować miało: kościoły, domy czynszowe, wille, budynki wiejskie, fabryki, a także wykonywać prace konserwatorskie. Wybuch wojny i mobilizacja zaprzepaściła wiele projektów.

Jednym z ostatnich dużych projektów Michniewicza zrealizowanych w Wilnie była budowa teatru polskiego na Wielkiej Pohulance. Prof. Nijolė Lukšionytĕ-Tolvaišienĕ pisała: „Idea teatru, zasygnalizowana podczas przebudowy Sali Miejskiej, znalazła wyraz w innych pracach Wacława Michniewicza. Na początku XX w. Wilno nie miało teatru, a spektakle odbywały się w przystosowanym do tego ratuszu. Nota bene Michniewicz zrobił projekt i kosztorys jego przebudowy. W 1911 r. Zarząd Miasta Wilna ogłosił w czasopiśmie »Zodczij« konkurs na projekt teatru. Michniewicz jako architekt miejski został wydelegowany do Wiednia i innych miast, aby dokładniej zapoznać się z architekturą teatrów. Jego projekt pozostał jednak na papierze. Nie zbudowano także gmachu z salą koncertową i teatralną dla towarzystw naukowych i zawodowych, który miał stanąć na rogu ulicy Wileńskiej i Mostowej. Michniewicz zaprojektował budynek w 1909 r. na konkurs ogłoszony przez Wileńskie Towarzystwo Urządzania Mieszkań i otrzymał pierwszą nagrodę. Później w tym samym miejscu stanął budynek polskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk. Według tego projektu, koło Banku Ziemskiego, wybudowano w 1910 r. salę Towarzystwa »Lutnia«. Dopiero później wystawiony został gmach polskiego teatru na Wielkiej Pohulance, który Michniewicz zaprojektował w latach 1912–1913 wspólnie z Aleksandrem Parczewskim, wspólnikiem w Biurze Budowlanym »Architekt«. W wyglądzie zewnętrznym tegoż budynku występują zmodernizowane formy polskiego renesansu”. 

W tym czasie sprzedał dwupiętrową willę na kolonii łukiskiej i zbudował niedaleko ul. Zakretowej własny drewniany dom z mansardą w ustronnym miejscu przy ul. Dobrej 5. Willa miała styl wiejski i przypominała dworki popularyzowane wtedy przez Towarzystwa Budowy i Wyposażenia Domów. Tego typu domy, z gankiem i portykiem, szczególnie popularne były w okolicach Żejmian. 

W podobnym stylu swego czasu zbudowany był dworek rodziców Michniewicza w Strebejkach. Po zakończeniu I wojny światowej Wacław odkupił ten dom od krewnych i wyremontował. W czasie wybuchu wojny w 1915 r., jako oficer armii rosyjskiej (inżynierowie drogownicy uzyskiwali stopnie wojskowe już na studiach), został powołany do służby przy budowie dróg. Zawieruchę wojenną przeżył w Rosji. 


Na zdjęciu: Teatr na Pohulance zaprojektowany przez Wacława Michniewicza i Aleksandra Parczewskiego, fot. Fotopolska. eu

Okres kowieński

Po zakończeniu I wojny światowej w Wilnie nastąpiły lata trudne: wojna z bolszewikami i prawie dwie dekady odbudowy miasta po okresie rosyjskiego zaboru i niemieckiej okupacji. 

Jerzy Remer tak scharakteryzował ten okres: „Trzeba było to miasto zaśmiecone, zaplugawione i zatynkowane przez barbarzyństwo najeźdźcy wielką miotłą czyścić, odkażać, odsłaniać. Przyszli więc inni i społem wziąwszy się do tej trudnej i ciężkiej roboty, przywracać zaczęli prawdziwe oblicze Wilna. Działo się to wszędzie: na ulicach, w zaułkach, ogrodach, w parkach, na fasadach kościołów i domów, na dziedzińcach, w podwórzach, nad rzekami, na wzgórzach, wszędzie. Byle jak najprędzej zrzucić pokosty grube długowiecznej niewoli. A cóż mówić o konserwacji tych zabytków, które w zaniedbaniu, opuszczeniu i sponiewieraniu z tak licznych pożóg ocalały. Cóż mówić o pracy opiekuńczej dan tymi właśnie dowodami tak wspaniałej kultury miasta, jakże w swym bogactwie ubogiego, by jednym gestem do właściwego stanu te pomniki sławy (sięgające już poza granice państwa) utrzymać, zabezpieczyć i kolejnym pokoleniom przekazać. A jednak stało się to dzięki opiece władz państwowych – konserwatorskich i społeczeństwa, a przede wszystkim dzięki licznemu zastępowi miłośników miasta z prof. Juliuszem Kłosem na czele, że te właśnie klejnoty ubogiego miasta poczęły lśnić dawnym blaskiem i olśniewać tysięczne rzesze turystów swoich i obcych i »miasto zapomniane« rozsławiać”.

Po demobilizacji, w 1919 r., Wacław Michniewicz powrócił do pracy zawodowej. Nie pozostał jednak w Wilnie, ale przeniósł się do Kowna. Do 1925 r. był zatrudniony jako starszy inżynier w miejskim Zarządzie Dróg i Autostrad w Kownie. Pracował wówczas m.in. przy budowie autostrady Kowno–Kłajpeda. Napisał też podręcznik dla przyszłych adeptów drogownictwa („Vieškeliai ir pasraštijie keliai, mai tymas ir laikams”). Zamierzał objąć stanowisko architekta miasta Kowna, jednak ze względu na brak poparcia politycznego nie otrzymał tego stanowiska. 

W Kownie wynajmował mieszkanie i przy końcu każdego tygodnia wracał do swojego gospodarstwa w Strebejkach. Jak podają przekazy rodzinne, zsiadłe kozie mleko i nadziewane ziemniaki jako jego ulubiony posiłek czekały tam na niego. 

W latach 30. XX w. wystawił jeszcze kilka budynków w Kownie, Wiłkomierzu, Koszedarach. Zrekonstruował też zachodni korpus kowieńskiego klasztoru bernardynów. 

Muzułmańską świątynię w Kownie zaprojektował wspólnie z Adolfem Nietykszą, wykorzystując wiele elementów orientalnych. Daniel Czachorowski w „Przeglądzie Tatarskim” (nr 1/2020) pisał: „Historia muzułmańskiej gminy tatarskiej w Kownie jest stosunkowo młoda. Sięga początków XIX w. i utworzenia rosyjskiego garnizonu wojskowego przy pruskiej granicy (…). Meczet kowieński znajduje się na terenie starego cmentarza miejskiego, który zlikwidowano w 1847 r. zgodnie planem rozwoju Kowna pod stworzenie Nowego Miasta. Wraz z otaczającym go zalesionym, niezamieszkanym obszarem został przez władze carskie wywłaszczony spod jurysdykcji karmelitów. Teren cmentarza podzielono na działki odpowiadające wyznaniom mieszkańców miasta: centralna (największa) przekazana została katolikom, południowa – prawosławnym, północna – ewangelikom luteranom, i najmniejsza, czyli róg północno-wschodni – muzułmanom. Do XX w. Tatarzy byli jedyną rdzenną grupą muzułmańską w Kownie. Mieli prawo do obrzędowego pochówku, ale bez zgody na budowę domu modlitewnego lub szkoły. Gmina tatarska w Kownie oddzieliła się od wileńskiej w latach 1908–1910. W tym okresie zamożny Tatar kowieński, Aleksander Iljaszewicz, zakupił hektar ziemi od rady miejskiej. Część działki została przeznaczona na muzułmański cmentarz-mizar, na drugiej zaś wybudowano drewniany meczet i dwa budynki, nazywane w różnych źródłach domem parafialnym, schronieniem, domem imama lub po prostu mieszkaniami. W 1930 r., w 500. rocznicę śmierci Witolda Wielkiego, komitet tatarski w Kownie wyszedł z inicjatywą wybudowania pierwszego (i jedynego) w krajach bałtyckich meczetu murowanego, otwartego w 1933 r., w 523. rocznicę bitwy pod Grunwaldem”.


Na zdjęciu: willa i biuro Wacława Michniewicza w kolonii montwiłłowskiej, fot. pochodzi z publikacji Nijolė Lukšionytė-Tolvaišienė, „Architekci Wileńscy 1850-1914”, Bydgoszcz
B.D.W.

Pomnik w Żejmach 

W 1936 r., w wieku 74 lat, Wacław Michniewicz przeszedł na emeryturę. W 1940 r., dzięki pracy w sowieckim urzędzie, uniknął deportacji do łagrów. Po zakończeniu II wojny światowej, podczas okupacji sowieckiej Litwy, rodzina Michniewiczów uległa rozproszeniu. Córka Irena wraz z rodziną i matką Karoliną zostały wywiezione do Krasnojarska. Synowi Kazimierzowi udało się ewakuować do Polski. W tym czasie, w miejscu urodzenia architekta, Wojtkuszkach, bolszewicy urządzili kołchoz. 

Wacław Michniewicz zmarł 14 stycznia 1947 r. w Żejmach. W księdze parafialnej zachował się zapis: „Umarł ze starości zaopatrzony w sakramenty święte. Żonaty. 81 lat. Inżynier”. Został pochowany przy tamtejszym kościele, który swego czasu sam zaprojektował i wybudował. 

Niewielka część dokumentacji technicznej i korespondencji architekta trafiła do tamtejszego archiwum kościelnego. Jednak większa część, w tym rysunki, zdjęcia, projekty, umowy, uległa zniszczeniu. Przed tą świątynią stanął pomnik architekta, dzięki któremu Wilno ma dzisiaj swoje symboliczne budynki, wspomniane Hale Targowe, gdzie każdy, miejscowy i przybysz, znaleźć może regionalne produkty oraz wzniesiony z inicjatywy Hipolita Korwin-Milewskiego – Teatr na Pohulance. Ten ostatni, wybudowany wówczas ze składek społeczeństwa polskiego, po wojnie nie wrócił już w polskie ręce…

Artykuł opublikowany w wydaniu magazynowym „Kuriera Wileńskiego” nr 49 (142) 09-15/12/2023