Wsparcie dla szkół polskich na Litwie

Beata Bużyńska, 4 października 2011, 09:37

Tegoroczni pierwszoklasiści otrzymają wyprawki od polskiego rządu, fot. wilnoteka.lt

Przed dwoma tygodniami z ust szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego padła obietnica, że „polskie dzieci na Litwie dostaną wyprawki szkolne ufundowane przez polski rząd”. Minister okazał się niegołosłowny i program pomocy szkołom polskim na Litwie właśnie się rozpoczyna. Ministerstwo Edukacji Narodowej i Ministerstwo Spraw Zagranicznych ogłosiły wczoraj, że dla uczniów rozpoczynających naukę w polskich szkołach przewidziano wyprawki, a wybrane szkoły otrzymają pomoce multimedialne. Przedstawiciele MSZ i MEN zadeklarowali wsparcie dla polskich szkół na Litwie podczas poniedziałkowego spotkania z wybranymi nauczycielami tych placówek w ramach szkoleń „Polska Multimedialna szkoła na Litwie” w Ośrodku Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą Polonijnym Centrum Nauczycielskim w podwarszawskim Sulejówku.

Jedną z form pomocy wprowadzanych przez polskie ministerstwa jest szkolenie nauczycieli z polskich szkół na Litwie i wyposażenie ich w odpowiedni multimedialny sprzęt do nauki. Pierwsze takie warsztaty wybranych nauczycieli z trzydziestu szkół polskich na Litwie dobiegają końca. Uczestnicy warsztatów otrzymają nowoczesny sprzęt - laptopy i rzutniki najnowszej generacji, dzięki którym multimedialne lekcje będą mogli prowadzić we własnych szkołach.

Jan Borkowski, sekretarz stanu w MSZ, zaznaczył w rozmowie z Polską Agencją Prasową, że Polska będzie chciała systematycznie doszkalać nauczycieli i wyposażać polskie szkoły na Litwie w nowoczesny sprzęt audiowizualny. "Poza tym chcemy wspierać poszczególnych uczniów w ich decyzjach o pójściu do szkoły polskiej, dlatego w tym tygodniu wypłacone będą przez naszą ambasadę - wydział konsularny odpowiednie kwoty na wyprawki" - powiedział Borkowski. Jak poinformował, każda rodzina, która wysłała w tym roku dziecko do pierwszej klasy w polskiej szkoły na Litwie, ma otrzymać 1.000 zł. Do udziału w tym programie zgłosiło się niemal tysiąc rodzin.

Podczas poniedziałkowego spotkania Mirosław Sielatycki, podsekretarz stanu Ministerstwa Edukacji Narodowej, wymieniał, że oprócz wyprawek i zakupu sprzętu dla polskich szkół na Litwie planowane są takie działania, jak edukacja ekonomiczna czy wakacyjne obozy integracyjne dla uczniów szkół polskich z Litwy. "Ale lista przedsięwzięć, które będziemy czynili systematycznie na rzecz wsparcia polskiej szkoły na Litwie jest otwarta" - dodał Borkowski.

Ustawa o oświacie, którą przyjął litewski parlament w marcu br. zakłada między innymi, że egzamin maturalny z języka litewskiego w szkołach litewskich i szkołach mniejszości narodowych zostanie ujednolicony, chociaż programy nauczania litewskiego w tych szkołach są odmienne. "Wobec tego, że ustawa oświatowa de facto dyskryminuje mniejszość polską, musi być przedmiotem poważnego namysłu władz litewskich, jak ją zmienić, jak ją nowelizować, jak odejść od myślenia, które w sumie jest dyskryminujące. Ponieważ władze litewskie zwlekają z tym, potrzebne są działania doraźne, praktyczne wsparcie szkół polskich" - skomentował Borkowski.

Z powodu protestów dotyczących kontrowersyjnej ustawy powołano polsko-litewski zespół do spraw edukacji. "Dopóki trwają prace grupy ekspertów, to jest nadzieja, że będą tego efekty. Poważnie liczymy na to, że czas pomiędzy spotkaniami grupy ekspertów jest czasem dojrzewania władz litewskich do podjęcia racjonalnych decyzji. Z uchwalonej ustawy zawsze można się wycofać. Poprzez nowelizację, poprzez przepisy, akty wykonawcze do ustawy można zniwelować działanie na niekorzyść mniejszości" - dodał Borkowski.

Optymizm Jana Borkowskiego zadziwia, zwłaszcza w świetle niedawnej wypowiedzi litewskiego ministra oświaty i nauki Gintarasa Steponavičiusa, który podczas pobytu w Puńsku powiedział: "Ustawa o oświacie, przeciwko której protestują Polacy na Litwie, nie zostanie zmieniona".

Na podstawie: PAP, inf.wł.