Litewska żegluga tonie


Fot. ljl.lt/ kpt. Arūnas Bružas
Co będzie z tonącą nie w morzu, lecz w długach państwową spółką żeglugi morskiej Lietuvos jūrų laivininkystė? W sądzie złożony został wniosek o ogłoszenie upadłości spółki, po naradzie w rządzie zapadła jednak decyzja, że trzeba ją ratować. Optymistyczna dla litewskiej żeglugi decyzja zapadła akurat w dniu, kiedy w Kłajpedzie rozpoczyna się największa na litewskim wybrzeżu Bałtyku impreza - Dni Morza.

Zadłużenie spółki Lietuvos jūrų laivininkystė wynosi około 5 mln euro. Z powodu długów w różnych portach aresztowanych zostało pięć litewskich statków transportowych. Jeden z nich - "Deltuva" - z 19-osobową załogą na pokładzie był przetrzymywany w Gdańsku. "Deltuva" w czwartek wróciła do portu w Kłajpedzie. Natomiast cztery inne statki wciąż cumują w portach w Senegalu, Włoch, Portugalii i USA. Ponad 100 członków załóg nie może wrócić na Litwę, od miesięcy marynarze nie otrzymują wynagrodzeń.

W czwartek wieczorem pojawiły się informacje o upadłości spółki Lietuvos jūrų laivininkystė. W trybie pilnym zwołana została jednak narada rządowa. Po jej zakończeniu premier Algirdas Butkevičius oświadczył, że na razie upadłości nie będzie, zostanie natomiast podjęta próba ratowania litewskiej żeglugi. Jak powiedział, lepiej ratować spółkę niż za bezcen sprzedawać litewskie statki. "Zapadła decyzja, że w przyszłym tygodniu bank SEB bankas przyzna spółce Lietuvos jūrų laivininkystė pożyczkę w wysokości 3 mln euro" - poinformował szef rządu. Dodał też, że marynarze ze statków zatrzymanych w zagranicznych portach otrzymają część zaległych wynagrodzeń, zostaną dokonane przelewy bankowe, jednostki zostaną załadowane towarem i będą mogły kontynuuować rejs.

Ratunek dla litewskiej branży transportowej przedstawiciele rządu widzą w powołaniu holdingu, zrzeszającego żeglugę morską, koleje oraz inne państwowe spółki transportowe. Ministerstwu Transportu ogółem podlega 12 spółek. Jedyną, działającą w miarę rentownie, są Koleje Litewskie. Spółce Lietuvos Lietuvos geležinkeliai grozi jednak gigantyczna kara finansowa za zdemontowane w 2008 roku tory z Możejek do łotewskiej granicy.

Na podstawie: BNS, 15min.lt, delfi.lt

Komentarze

#1 A co? Ukochana UE nie pomoze?

A co? Ukochana UE nie pomoze? Za co Litwa placi haracz Bruxeli?

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.