Wiec w obronie szkół: Będzie strajk ostrzegawczy! (wideo)


Podczas wiecu w obronie szkół mniejszości narodowych, fot. wilnoteka.lt/Bartosz Frątczak
Akredytowania programów kształcenia średniego w szkołach mniejszości narodowych, opracowania dla szkół mniejszości narodowych takich kryteriów, które zapewniłyby ich zachowanie, rezygnacji z ujednoliconego egzaminu maturalnego z języka litewskiego domagali się uczestnicy wiecu, który odbył się przed siedzibą rządu Litwy. Policja podała, że w akcji uczestniczyło około 700 osób. Forum Rodziców Szkół Polskich, które było jej organizatorem, ogłosiło, że 3 czerwca w szkołach polskich odbędzie się strajk ostrzegawczy: rodzice nie puszczą dzieci do szkoły.
Trwająca od lat reforma szkolnictwa powinna zakończyć się przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, czyli przed 1 września 2015 r. Tymczasem około 150 szkół w różnych regionach Litwy wciąż nie wie, czy rozpoczną nowy rok szkolny jako podstawówki, czy jako gimnazja. Najwięcej takich szkół jest w Kownie i Wilnie. W Wilnie w znacznej mierze problem ten dotyka szkół polskich i rosyjskich. Zdaniem przedstawicieli społeczności szkolnych, prowadzona reforma oświatowa jest dyskryminująca wobec szkół mniejszości narodowych i pogarsza warunki edukacji w języku ojczystym.

W akcji protestacyjnej zorganizowanej przed siedzibą rządu wzięli udział zaniepokojeni rodzice, nauczyciele i uczniowie z zagrożonych szkół. "Domagamy się zachowania wszystkich szkół oraz zapewnienia pobierania nauki w języku ojczystym od klasy 1 do 12" - powiedział koordynator komitetów strajkowych szkół polskich Albert Narwojsz. Podczas wiecu głos zabrali przedstawiciele uczniów i nauczycieli Szkoły Średniej im. J. Lelewela, Szkoły Średniej w Połukniu, Szkoły Średniej im. Wł. Syrokomli, Szkoły Średniej w Zujunach, politycy samorządowi i posłowie na Sejm reprezentujący Akcję Wyborczą Polaków na Litwie.

Do szefa rządu wystosowana została petycja. "Przeprowadzana obecnie reforma oświatowa jest dyskryminująca wobec oświaty mniejszości narodowych, niewątpliwie powoduje pogorszenie sytuacji oświatowej mniejszości narodowych i ogranicza prawa naszych dzieci do pobierania nauki w języku ojczystym. Oświata jest dziedziną, w której państwo powinno stworzyć warunki do pielęgnowania tożsamości przez osoby należące do mniejszości narodowych, zaś pobieranie nauki w języku mniejszości narodowej jest prawem gwarantowanym osobom należącym do mniejszości narodowych" - głosi odezwa do władz kraju.

Zdaniem organizatorów protestu, Ministerstwo Oświaty i Nauki celowo hamuje proces akredytacji szkół średnich. "Nie mamy wątpliwości, że wszystkie szkoły średnie mniejszości narodowych powinny zachować obecny status i prowadzić kształcenie początkowe, podstawowe i średnie. Liczba uczniów pobierających naukę w tych szkołach nie może wpływać na degradację statusu szkół. Dla przykładu: w szkole z litewskim językiem nauczania w Sejnach (Polska) w klasach od 1 do 12 uczy się tylko 67 uczniów. Tymczasem na Litwie degradacja zagraża szkołom mniejszości narodowych ze znacznie większą liczbą uczniów" - głosi petycja. (Pełny tekst petycji zamieszczamy poniżej).

Zastępca kanclerza rządu, były minister oświaty Rimantas Vaitkus, który spotkał się z przedstawicielami protestujących powiedział, że reorganizacja w jednakowym stopniu dotyczy szkół litewskich, rosyjskich i polskich, a samą akcję nazwał "politycznym show", zorganizowanym przez AWPL. Oświadczył też, że decyzje w sprawie akredytacji szkół są w gestii samorządów i to samorządy zrezygnowały z kompletowania klas gimnazjalnych w szkołach, które nie mają wystarczającej liczby uczniów. "Jeśli samorząd podejmuje decyzje o finansowaniu ze swego budżetu tych szkół, to dlaczego nie - taka możliwość istnieje. Już od kilku lat, bez względu na zmniejszającą się liczbę uczniów, finansowanie samorządów nie jest zmniejszane, praktycznie otrzymują one tyle samo pieniędzy (na utrzymanie szkół - przyp. red.). Muszą one zadecydować, na co przeznaczyć te pieniądze: na finansowanie malejących szkół, czy na kształcenie pozalekcyjne, na przedszkola, czy na inne cele" - powiedział R. Vaitkus.

Podczas akcji przed siedzibą rządu przedstawiciele rodziców ogłosili, że w środę, 3 czerwca, nie puszczą dzieci do szkoły. Będzie to kolejny akt protestu, mający na celu wymuszenie na władzach państwach decyzji przychylnych szkołom mniejszości narodowych.

Na podstawie: Inf.wł.
Realizacja wideo: Paweł Dąbrowski, Jan Wierbiel, Walenty Wojniłło

 
 
 


Petycja 

1 czerwca jest obchodzony Międzynarodowy Dzień Dziecka. My, rodzice i opiekunowie uczniów szkół mniejszości narodowych, stajemy dzisiaj w obronie praw i prawowitych interesów własnych i naszych dzieci.

Przeprowadzana obecnie reforma oświatowa jest dyskryminująca wobec oświaty mniejszości narodowych, niewątpliwie powoduje pogorszenie sytuacji oświatowej mniejszości narodowych i ogranicza prawa naszych dzieci do pobierania nauki w języku ojczystym. Oświata jest dziedziną, w której państwo powinno stworzyć warunki do pielęgnowania tożsamości przez osoby należące do mniejszości narodowych, zaś pobieranie nauki w języku mniejszości narodowej jest prawem gwarantowanym osobom należącym do mniejszości narodowych.

Powszechna Deklaracja Praw Człowieka zapewnia prawo każdej osoby do nauki: "Nauczanie winno mieć na względzie pełny rozwój osobowości ludzkiej oraz umacnianie poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności. Powinno ono służyć popieraniu zrozumienia, tolerancji i przyjaźni między wszystkimi narodami oraz wszystkimi grupami rasowymi lub religijnymi, jak również powinno wspierać działalność Narodów Zjednoczonych dla utrzymania pokoju. Rodzice korzystają z prawa pierwszeństwa, jeśli chodzi o wybór rodzaju wykształcenia dla swych dzieci" (artykuł 26 ustęp 2 i 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka).

Model systemu oświatowego, który funkcjonował do tej pory i obejmował szkoły, w których nauczanie odbywa się w języku mniejszości narodowych, sprawdził się, spełnił bowiem oczekiwania mieszkańców.

Wyrażamy swoje zaniepokojenie losem 17 szkół mniejszości narodowych działających w Wilnie, rejonach wileńskim, solecznickim i trockim.

W wyniku reformy oświatowej przeprowadzanej przez Ministerstwo Oświaty i Nauki degradacją bądź likwidacją zagrożone są następujące szkoły: Szkoła Średnia im. Wł. Syrokomli w Wilnie (869 uczniów), Szkoła Średnia im. Sz. Konarskiego w Wilnie (403 uczniów), Szkoła Średnia im. J. Lelewela w Wilnie (462 uczniów), Szkoła Średnia Lazdynai w Wilnie (597 uczniów), Szkoła Średnia im. A. Puszkina w Wilnie (724 uczniów), Szkoła Średnia im. L. Karsawina w Wilnie (558 uczniów), Szkoła Średnia "Ateities" w Wilnie (659 uczniów), Szkoła Średnia "Centro" w Wilnie (270 uczniów), Szkoła Średnia na Nowym Mieście w Wilnie (339 uczniów), Szkoła Średnia "Saulėtekio" w Wilnie (505 uczniów), Szkoła Średnia w Zujunach w rejonie wileńskim (118 uczniów), Szkoła Średnia im. św. J. Bosko w Jałówce w rejonie wileńskim (265 uczniów), Szkoła Średnia im. św. Kazimierza w Miednikach w rejonie wileńskim (98 uczniów), Szkoła Średnia w Wołczunach w rejonie wileńskim (125 uczniów), Szkoła Średnia im. Adama Mickiewicza w Dziewieniszkach w rejonie solecznickim (122 uczniów), Szkoła Średnia im. Elizy Orzeszkowej w Białej Wace w rejonie solecznickim (119 uczniów) oraz Szkoła Średnia w Połukniu w rejonie trockim (90 uczniów).

Jesteśmy przekonani, że Ministerstwo Oświaty i Nauki celowo hamuje proces akredytacji szkół średnich, nie akredytuje programów kształcenia średniego, dyskryminuje tym samym oświatę mniejszości narodowych i powoduje degradację statusu szkół średnich. Nie mamy wątpliwości, że wszystkie szkoły średnie mniejszości narodowych powinny zachować obecny status i prowadzić kształcenie początkowe, podstawowe i średnie. Liczba uczniów pobierających naukę w tych szkołach nie może wpływać na degradację statusu szkół. Dla przykładu: w szkole z litewskim językiem nauczania w Sejnach (Polska) w klasach od 1 do 12 uczy się tylko 67 uczniów. Tymczasem na Litwie degradacja zagraża szkołom mniejszości narodowych ze znacznie większą liczbą uczniów.

Przypominamy, że 17 marca 2011 r. Sejm Republiki Litewskiej, wbrew powszechnie manifestowanemu przez mniejszości narodowe zaniepokojeniu oraz uargumentowanemu oporowi, pomimo apelu 60 tys. rodziców do Prezydenta RL, Sejmu, Rządu, w sposób nieprzychylny dla oświaty mniejszości narodowych znowelizował Ustawę o oświacie, m.in. uprawomocnił poczynając od 2013 roku ujednolicenie egzaminu maturalnego z języka litewskiego oraz nauczanie części przedmiotów w języku państwowym, degradację statusu szkoły średniej itd. Stwierdzamy, że stale pogarszające się, począwszy od 2012 roku, wyniki z egzaminów maturalnych zdawanych przez uczniów szkół mniejszości narodowych pokazują, że zarówno wówczas, jak też obecnie nie przygotowano się należycie do ujednolicenia egzaminu z języka litewskiego. Uczniowie ze szkół mniejszości narodowych mają o prawie 800 godzin mniej lekcji języka litewskiego niż ich rówieśnicy z litewskich szkół. Do tej pory nie opracowano i nie wydano podręczników, pomocy dydaktycznych. Należy zaznaczyć, że od 1 września 2009 roku dodatek do koszyczka uczniowskiego w szkołach mniejszości narodowych zmniejszono o 6 (sześć) procent (do 15 procent). Po wprowadzeniu w 2011 r. jednakowych wymagań dotyczących ujednoliconego egzaminu z języka litewskiego koszyczek uczniowski zwiększono o 5 procent, ale jedynie w celu realizacji wymogu prowadzenia większej liczby lekcji języka litewskiego, nie zaś w celu zapewnienia całego procesu nauczania.

Dążymy do tego, aby Litwa dbała o mniejszości narodowe mieszkające na jej terytorium oraz by czyniła to zgodnie z duchem Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, które to wartości mają fundamentalne znaczenie dla stabilności, zachowania demokracji i pokoju. Dążymy do zachowania tożsamości, zapewnienia harmonijnych stosunków pomiędzy przedstawicielami różnych narodowości oraz kształtowania takiego stosunku wobec mniejszości narodowych, który zapewnia stosunki demokratyczne. Ponadto dążymy do tego, aby, jak podkreślono w Konwencji ramowej o ochronie mniejszości narodowych, zróżnicowanie kulturowe nie było źródłem i czynnikiem podziałów, lecz wzbogacenia każdego społeczeństwa, powodowało rozwój wolności i demokracji. Demokratyczne społeczeństwo powinno nie tylko szanować etniczną, kulturalną, językową i religijną tożsamość każdej osoby należącej do mniejszości narodowej, lecz także tworzyć odpowiednie warunki pozwalające im wyrażać, zachowywać i rozwijać tę tożsamość.

Zostaliśmy zmuszeni do zorganizowania w Międzynarodowym Dniu Dziecka akcji protestacyjnej, popieramy samodzielnie powołane komitety rodzicielskie stające w obronie praw i prawowitych interesów własnych i ich dzieci w zakresie pobierania nauki w języku ojczystym od klasy 1 do 12 w szkołach mniejszości narodowych.

Żądamy:

- akredytowania we wszystkich wspomnianych szkołach programów kształcenia średniego i zachowania możliwości uczenia się w tych szkołach od klasy 1 do 12;
- opracowania takich kryteriów tworzenia sieci szkół prowadzących formalne kształcenie, które zapewnią zachowanie wszystkich szkół średnich mniejszości narodowych;
- podczas bieżącej wiosennej sesji Sejmu RL uchylenia zapisów Ustawy o oświacie dotyczących kształcenia mniejszości narodowych;
- zrezygnowania z ujednoliconego egzaminu maturalnego z języka litewskiego jako ojczystego i języka litewskiego jako państwowego;
- włączenia egzaminu z języka ojczystego (polskiego, rosyjskiego, białoruskiego) na listę obowiązkowych egzaminów maturalnych;
- zrezygnowania z dyskryminującej zasady utrzymywania litewskich szkół kosztem szkół polskich i rosyjskich;
- zwiększenia do 50% koszyczka ucznia w szkołach mniejszości narodowych na organizowanie procesu nauczania.

Oświadczamy, że na wszelkie możliwe sposoby będziemy walczyli:
• o zachowanie wszystkich szkół średnich;
• o możliwość pobierania nauki w języku ojczystym od klasy 1 do 12;
• o zróżnicowanie egzaminów maturalnych z języka litewskiego jako języka ojczystego i państwowego;
• o status obowiązkowych egzaminów dla egzaminów z języka ojczystego (polskiego, rosyjskiego);
• o zwiększenie koszyczka ucznia.

Komentarze

#1 Wszystkie te problemy nie

Wszystkie te problemy nie pojawiłyby się gdyby Wileńszczyzna miała autonomię http://polskamlodziezwilna.blogspot.com/2015/06/drugi-zjazd-autonomistow...

#2 Na wiec przyszło dużo ludzi,

Na wiec przyszło dużo ludzi, co pokazało naszą jedność i siłę. Walczymy bo nie ma wątpliwości, że musimy bronić szkół. Litwa chce zniszczyć szkoły na Wileńszczyźnie w podobny sposób jak zrobiła to na Kowieńszczyźnie w międzywojniu, gdzie bestialsko zniszczono historyczną polskość Laudy. Tamten scenariusz wydarzeń nie może się powtórzyć. Nie damy pogrześć szkół!

#3 Nowy prezydent RP Andrzej

Nowy prezydent RP Andrzej Duda:
"Kwestia praw Polaków na Litwie oraz respektowania przez rząd litewski zobowiązań wynikających z umowy pl-lt i prawodawstwa UE będzie dla mnie sprawą fundamentalną."
Amen!

#4 Tradycyjnie złą wolę pokazał

Tradycyjnie złą wolę pokazał portal ZW piórem Radczenki. Napisał on o 700 osobach, podczas gdy w rzeczywistości było ponad 2 tysiące (sic!). Trzy razy pomniejszył liczbę uczestników. Nawet zawsze wstrzemięźliwa policja podała liczbę 1,5 tysiąca. Ale Radczenko i ZW nawet w tak ważnych sprawach, jak oświata mniejszości narodowych, trzymają stronę antypolską i zakłamują rzeczywistość. Wstyd takim pismakom.

#5 To był wielki protest. W

To był wielki protest. W środę strajk ostrzegawczy. A jak będzie trzeba, jak władze nadal będą ignorować nasze postulaty, to dojdzie do strajku szkolnego. Nie możemy ustąpić, bo walczymy w słusznej sprawie. Nasze szkoły obronimy dla dobra naszych dzieci.

#6 W telewizji jak sama

W telewizji jak sama prezydent Grybauskaitė tłumaczyła się ze złych decyzji w sprawie akredytacji. Władze litewskie wystraszyły się skali protestu i przyznają się do błędów. Obronimy nasze szkolnictwo!

#7 Nawet wicekanclerz

Nawet wicekanclerz litewskiego rządu Vaitkus powiedział wprost, że z Syrokomlówką jest wszystko w porządku, spełnia wszystkie wymagania i należy jej się akredytacja. Jak widać w obliczu wielkiego protestu władze poddają się, przyznają nam rację i powoli się wycofują ze swoich pozycji. Dlatego popieram strajk, bo musimy wytrwale walczyć o wszystkie szkoły.

Strajk jest potrzebny, bo to już jedyna droga jak nam została, inne formy manifestowania naszych racji już wykorzystaliśmy. Taka forma nacisku jak strajk, choć wydaje się bardzo mocna i ostateczna, przynosi skutek, a władze się boją, tłumaczą i wycofują.

#8 Jestem rodzicem, byłem na

Jestem rodzicem, byłem na proteście i popieram ogłoszony strajk, bo tylko język siły rozumie ta władza. O nasze dzieci i prawo do polskiej oświaty trzeba walczyć zawsze, a że racja jest po naszej stronie to razem damy radę i wygramy!!!

#9 Nawet wicekanclerz

Nawet wicekanclerz litewskiego rządu Vaitkus powiedział wprost, że z Syrokomlówką jest wszystko w porządku, spełnia wszystkie wymagania i należy jej się akredytacja. Jak widać w obliczu wielkiego protestu władze poddają się, przyznają nam rację i powoli się wycofują ze swoich pozycji. Dlatego popieram strajk, bo musimy wytrwale walczyć o wszystkie szkoły.

Sposób wyświetlania komentarzy

Wybierz preferowany sposób wyświetlania odpowiedzi i kliknij "Zachowaj ustawienia", by wprowadzić zmiany.