Poprawiać stosunki, przełamując stereotypy
Dario Malinowski, 18 października 2011, 09:11
Historycy z Polski, Litwy, Ukrainy i Rosji rozpoczęli cykl dyskusji poświęconych poszukiwaniu skutecznych recept na poprawę stosunków międzypaństwowych. Pierwsze z dwunastu spotkań akademickich odbyło się na Uniwersytecie Wileńskim. Kolejne zaplanowano naprzemiennie na uczelniach w Wilnie i w Warszawie. Cykliczne spotkania w ramach projektu dialogu kulturowego potrwają do czerwca 2012 roku.
Do dyskusji o przyszłości - niegdyś wzorowych - stosunków włączyli się historycy z Uniwersytetu Wileńskiego i Uniwersytetu Warszawskiego. Twierdzą oni, że przełom w relacjach między obydwoma krajami nastąpi dopiero wtedy, kiedy zostaną przełamane stereotypy towarzyszące wzajemnemu postrzeganiu się narodów.
Nowa wizja stosunków międzypaństwowych ma zostać wypracowana podczas dwunastu dyskusji i wykładów, które odbędą się na Uniwersytecie Wileńskim i Uniwersytecie Warszawskim.
Pierwsze spotkanie dobiegło końca. Kolejne, zaplanowane na 10 listopada, poświęcone będzie historii Polski i wpływowi tejże historii na rozwój stosunków z sąsiadami. Historycy z Litwy i Polski mają nadzieję, że ich głos wniesie nowe treści do dyskusji o poprawie i przyszłości relacji między obydwoma państwami.
Zdjęcia i montaż: Rajmund Rozwadowski
Komentarze
#1 I dobrze .chociaż to bla,
I dobrze .chociaż to bla, bla, bla, ....nie spowoduje anulowiania ustawy likwidujacej
polskie szkolnictwo. Potrzebny powszechny strajk szkolny by sprawa znów ruszyła z miejsca. Stracono od 2-go września mnóstwo bezcennych dni.
#2 WIZJA STOSUNKOW
WIZJA STOSUNKOW POLSKO-LITEWSKICH KLUJE SIĘ 20 LAT - I WYKLUŁA SIĘ - SIANIE NEINAWIŚCI RZĄDZĄCYCH NA LITWIE DO WSZYSTKIEGO CO POLSKIE - DZIEKUJEMY ZA TAKI DIALOG
#3 Historia nie jest umuwialna
Historia nie jest umuwialna miedzy Polskau a Litwau bo to bendzhie tylko historiau o umowie jaka ma bycz podana historia. W diszeiiszych czacach historicy muszau zawszie miecz to pod uwagau zhe z ukierunkowana i umuwiona jaka ma bycz podana historia ksztauczi monstruw (Wielkich Patriotuw).
#4 Jeśli w spotkaniach
Jeśli w spotkaniach Warszawskich będzie zabierał głos VITAUTAS LANDSBERGIS lub jemu podobni, to tak jakby o Gdańsku i jego przeszłości i przyszłości wypowiadała się ERICA STEINBACH.
A tak na marginesie to sprawy WYPĘDZONYCH i powstania Ośrodka przycichły odkąd wysunięto postulat aby mówić o WSZYSTKICH WYPĘDZONYCH w Europie to jest Polakach z WILNA i LWOWA.
#5 Wypowiedź dr M.Kopczyńskiego
Wypowiedź dr M.Kopczyńskiego z Polski o wymianie studentów jako sposobu na łagodzenie konfliktu i
zbliżenie jest naiwnością - bo jeśli młody Litwin wychował się na historii, że Polska była najeźdźcą i okupantem to kontakty i wymiana nie przyniesie ani zmian ani zbliżenia - może być nawet odwrotnie.
Zaproszeni na prywatkę studenci litewscy w Polsce po wspólnej zabawie i wypiciu alkoholu z rozbrajającą
szczerością powiedzieli, że jeszcze przyjdą czasy że będą rżnąć Polaków.
#6 "Zaproszeni na prywatkę
"Zaproszeni na prywatkę studenci litewscy w Polsce po wspólnej zabawie i wypiciu alkoholu z rozbrajającą szczerością POWIEDZIELI, że jeszcze przyjdą czasy że będą rżnąć Polaków"
A co Polacy na to ODPOWIEDZIELI ? Powiedzialesz A, powiedz i B ;)
#7 Polakow Litewskich historia
Polakow Litewskich historia nie interesuje - najwazniejsze prawo nie znac litewskiego!!!
#8 do Wilnianin - klamiesz ,
do Wilnianin - klamiesz , mlodziez polska z Litwy doskonale zna litewski, polski często angielski i rosyjski i pzrewyzsza pod wzgledem mlodziez litewska - TYLKO SIE Z TEGO CIESZYC, WBREW TWIERDZENIOM NACJONALISTOW LITEWSKICH , ZE JEST ODWROTNIE
#9 Bowbli jazheli polacy tak
Bowbli jazheli polacy tak dobzhe znajau jendzyk litewski to poco ta cala chisteria o matuzhe?
#10 Bo matura ma być dla Polaków
Bo matura ma być dla Polaków po polsku , a nie po litewsku , litewska jest dla Litwinów.. - identycznie jak w Finlandii po finsku dla Finów , a po szwedzku dla Szwedów.Supranto ?-prymitywny saugimisto DK.
I nic novotvinom do Polaków , tak samo jak Polakom do novolitvinów. Polskim jest językiem ojczystym dla Polaków i tak pozostanie. Polski niebawem na Wileńszczyżnie będzie pełnoprawnym drugim językiem .To skandal ,że juz od 20 lat tak nie jest.
#11 Kmicic nie bendzhieczie
Kmicic nie bendzhieczie ustalach dle Litwy w jakim jandzyku w Litwie ma bycz zdawana matura. WLitwie tak samo jak i wPolsce matura w jendzyku panstwowym. Dle polakuw z pod Wilna Warszawska mowa nie jest jendzyk ojczysty. Pszestanczie nareszczie klamacz.
#12 No to uświadom mnie jaki jest
No to uświadom mnie jaki jest ich język ojczysty. Może napiszesz co to według ciebie taki język ?
#13 Czyrzniech pod Wilnem
Czyrzniech pod Wilnem Warszawa kse zbudowacz swui etnosa o jendzyku. A o jendzyku ojczystym infornacije mozheczie znaleszcz w pracach filologicznych.
#14 dur Karta - ale kabaret waśc
dur Karta - ale kabaret waśc tutaj tworzysz - czy ci nikt w rodzinnych pieleszach nie powie , ze stroisz z siebie matołka i błazna nacjonalistycznego? TUTAJ TOBIE TO WSZYSCY PRÓBUJĄ POWIEDZIEĆ
#15 Bowbli cosz dawno pan jusz
Bowbli cosz dawno pan jusz nie szpiewau ostrych marszuw. Czekam nie czerpliwie zheby nastrui mui by podnius mister.
#16 HAAAAAAAAAAAAA- DUR kARTA -
HAAAAAAAAAAAAA- DUR kARTA - TĘSKONO CI DO MARSZA ,, STRZELCÓW PONARSKICH,,?- W takt ,, Deutschland , Deutschland ueber alles,, ? CWICZ W DOMU - ALE NA NIC TO JUŻ NIE PRZYDA SIE NAWET NACJONALISTOM
#17 dar karta czy ty dyskutujesz
dar karta czy ty dyskutujesz z nami w dobrej czy zlej wierze? podejzewam, ze to ostatnie. nie probujesz sie dogadac w zadnym temacie tylko wydajesz sie byc wrednym prowokatorem. moze powiesz nam wszystkim jak ty rozwiazalbys kwestie polskojezycznych obywateli litwy?
#18 Zanim zostałem ekspatriowany
Zanim zostałem ekspatriowany w 1945 roku, zdążyłem się nauczyć hymnu litewskiego, ale i
międzynarodówki po litewsku. I nie uczyli mnie tego jakieść wredne Poliaki ale Litwini qłaśnie.
Znałem litewski w dość dobrym stopniu, a i teraz jeszcze jako-tako... I to są brednie że Polacy
w Wilnie nie umieją lub nie chcą się uczyć litewskiego. Vardan tos Lietuvos- opamiętajcie się
broliai Lietuviai!
wilniuk-vilnietis
#19 Antypolonizm na LT jest
Antypolonizm na LT jest prorosyjski i antylitewski.
#20 Zdaje się ,że osamotniony
Zdaje się ,że osamotniony songajła tez był gościem tego kolejnego LT-PL bla, bla,bla
#21 Do Kimicica, Kmicicu, skoro
Do Kimicica,
Kmicicu, skoro sam w tym nie uczestniczyles, to moze powstrzymalbys sie w ocena wydarzenia, o ktorym niewiele wiesz. Bylam obecna i potwierdze, ze to nie bylo kolejne "bla bla". To bylo jedno z niewielu spotkan osob, ktore naprawde widza problem i sa zyczliwie ustosunkowani zarowno do sasiedniego panstwa jak i do mniejszosci zamieszkujacych w ich panstwie. Zarowno po stronie litewskiej jak i polskiej. A czy Ty cos pozytywnego zrobiles, by naprawde poprawic stosunki, a nie pisac paszkwile, ktore niczego oprocz gniewu nie wywoluja?
#22 #17 graczie dedektiwa i
#17 graczie dedektiwa i prubujeczie zlapacz mozhliwedo agenta saugumu Dar. Dar Karta (tak szie psziestawiam pszy stole pokerowy). Ale szmialamszie z tego. Widzhiczie drogi rendzher wy jagby jesteszczie obuczeni historii nie koretnego podania i zrozumienia teii historii. I kedy ja staramszie poprawiasz waszau oszwiate zaczynaszie kolizia. Jagby rozruchy ale kture blokuje wasz umisl w kturym naturalne sau stawione swicze kture szie nazywajau miloszcz dle swojei ojczyzny i swojego narodu. Ja miszle zhe wijasznilam to bardzo jesno i wy wszyscy widzyczie co ja muwie.
Kwestia polskeii diaspory na Litwie jusz prawie rozwionzana. Teras polacy nauczauszie jendzyka panstwowego i miluoszczi dle swojeii ojczyzny Litwy i takich problemy jak nie lojalnoszcz do RL jei ustaw i jei demokracii bendze historiau.
#23 Do Simony: Mam jedno
Do Simony:
Mam jedno pytanie.
Czy rozmawiano o konieczności uznania języka polskiego , jako pełnoprawnego lokalnego (wystarcza 10-15% populacji)?
Jeżeli nikt nie poruszył tego podstawowego tematu dla tożsamości narodowej Polaków, polskiej kultury i oświaty, to znaczy ,że nie było tam nikogo , kto wie o co chodzi na Wileńszczyznie i było to kolejne bla, bla , bla. ..
Drugie pytanie:
Czy rozmowy-obrady zakończyły się apelem do litewskich władz oświatowych o anulowanie songajłowskich, antypolskich zapisów w ustawie likwidującej polskie szkoły i przywrócenia egz. z języka ojczystego-polskiego na maturze ?
Trzecie;
Czy wzięto przetłumaczony litewski podręcznik do historii i grubo, na czerwono wykreślono wszelkie antypolonizmy domagając się oficjalnie ich usunięcia ?
Po czwarte:
Czy skierowano list do komisji "etyki" mediów, by surowo podchodziła do każdej antypolskiej wzmianki w litewskich mediach ?
Jeżeli tego nawet nikt nie zaproponował, to oznacza , że było to kolejne bla, bla, bla. ...
Jeżeli Simona tam była , niech tu napisze co osiągnięto , konkretnie. Sądze ,że nikt nie rozdał tabelki uprzytamniającej bezprawie litewskich władz ? - Bo takie wprost mówienie o tym "jątrzy "- nieprawdaż ?
Pewnie Simona sądzi ,że mówienie wprost o żądaniach polskiej mniejszości i propozycja apelu do litewskich władz to też "jątrzenie".. ?
http://kurierwilenski.lt/porownanie-sytuacji-polakow-na-litwie-i-litwino...
Jeżeli zdecydowanie , jednoznacznie nie poruszono większości wymienionych punktów tego porówniania, to oznacza ,że kilka osób przedstawiło referaty, porozmawiano kolejny raz o historii, kolejny raz pseudoprzyjażnie w kuluarach i to ja nazywam kolejnym bla , bla , bla.
Czy wydano oświadczenie popierające strajk polskich uczniów i protesty ich rodziców w obronie polskich szkoł i kultury ? Poparto ich postulaty ? Jezeli nie , to o czym oni rozmawiali ? O poprawie stosunków między państwami, narodami ?- Bez usunięcia zródła zła ? Przecież to kpina.
To o czym oni rozmawiali ? O wyroku na Jagielle w Koszedarach , czy odzyskaniu przez Wilniuków Żeligowskiego już w pośpiechu litewszczonej Wileńszczyzny ? Mówiono o wynaradawianych 300 tys. Polaków z Kowieńszczyzny, Kowna i Laudy?
Mówiono o konieczności zmian napisów na tablicach w Ponarach , Ejszyszkach i Glinciszkach ?
Mówiono o powrocie w Wilnie wszelkich polskich , historycznych napisów ?
Mówino o zwrocie Pohulanki- Reduty i Stanicy Harcerskiej ?
Jeżeli nie , to po co oni się w ogóle spotykali? Pewnie nawet Pan Bublauskas nic kokretnego nie zaproponowal ,bo by go zakrzyczano.
Zatem bla , bla ,bla , dla dobrego samopoczucia niektórych uczestników i tyle..
Napisz konkretnie. chcialbym się mylić.
ps.
Już samo określenie - "Do dyskusji o przyszłości - niegdyś wzorowych - stosunków włączyli się historycy z Uniwersytetu Wileńskiego i Uniwersytetu Warszawskiego." skandalicznie zakłamuje rzeczywistość. Czy nie marzą sie historykom stosunki "strategiczne" w ciągu ostatnich 20 lat , gdy przywódcom RP i RL świertnie i czule się "współpracowało" ,a w tym samym czasie masowo ograbiano Polskich właścicieli z ziemi ojców ,budowano kolonizacyjne-powiatowe szkoły litewskie obok szkół polskich, zmieniano granice okręgów wyborczych i odebrano egz. z języka ojczystego -polskiego na maturze.? Czy o taki cd. chodzi ? Kiedy ostatnio stosunki PL -LT były tak wspaniale?- za WKL , czy za Rzeczypospolitej obojga narodów ?
Dyskryminacja w ciągu ostatnich 20 lat trwała bezustannie, tylko skrzętnie ukrywano prawdę ordynarnie okłamując litewską , polską i europejską opinię publiczną. Przecież od 20 lat bezustannie trwa wojna z Polskością i Polakami na LT.O jakich stereotypach sobie po raz tysięczny gawędzono ? -o tych samych , o których mówił prof. Buchowski a potem za opulikowanie jego referatu został oskarżony KW ?
Obudz się Simone ,jeżeli jesteś Polką lub przyzwoitym , nie godzącym się z krzywdą człowiekiem.
#24 " języka polskiego , jako
" języka polskiego , jako pełnoprawnego lokalnego " nie tam byla rozmowa o ruskim jendzyku i jego statuszie jako lokalnego jendzyka polakuw. Pszecziesz to jest prawda lokalny jendzyk polakuw jest ruski jendzyk.
#25 Do Kmicic: To bylo pierwsze
Do Kmicic:
To bylo pierwsze spotkanie z calego cyklu spotkan, ktory bedzie trwal prawie rok. Glownym celem spotkania nie byla obrona mniejszosci polskiej na Litwie, czy litewskiej w Polsce, aczkolwiek mowiono o tym tez. Prof. Bumblauskas powiedzial, ze Litwini nie sa przyjazni w stosunku do mniejszosci polskiej, co wynika z imperializmu litewskiego (maly narod tez moze miec imperialne zamiary). Mowiono tez o imperializmie polskim, ktory jest wiekszy, bo wiekszy narod. W zasadzie chodzilo o poglady J. Giedrojcia i jego wizje. Nie bede sie tu rozpisywala na ten temat.
Chodzi im o znalezienie sposobow rozwiazania problemow tez, ale tym moga sie zajac raczej politycy, natomiast rola historyka jest wplyw na zmiane myslenia i swiadomosci, co jest procesem dlugotrwalym.
Mowiono o tym, ze swiadomosc ma wplyw na decyzje politykow, ktorych swiadomosc jest juz uksztaltowana.
Podpisano dokument, ktorego tresc napewno bedzie dostepna, bo patronami sa Lietuvos Rytas i Gazeta Wyborcza.
Miedzy innymi mowiono o tym, ze w ciagu 20 lat politycy sie spotykali i niczego nie zalatwili dla mniejszosci. Ze byly piekne deklaracje w imie strategicznego partnerstwa, ze powstal caly szereg instytucji, ktore powinny byly monitorowac te problemy, a sie tym nie zajmowaly, choc poszly na to ogromne sumy i ze dopiero teraz cala ta banka mydlana - pekla.
Mowiono o tym, ze nikt nie sluchal i nie czytal Giedrojcia, ktory powiedzial, ze Polska zadza dwie trumny: jedna Dmowskiego , a druga Pilsudskiego.
#26 Simona, znam tych historykow
Simona, znam tych historykow od 20 lat. Oni jak i inni mowia to samo i to samo niby niezlosliwie 20 lat. Jak i politycy, czy inni zarabiajacy na zycie gadaniem W tym sensie jes to bla-bla-bla. Podrecznikow wspolnych brak choc twierdza ze sie dogadali . Historyycy. A kto pisze podreczniki z historii??? Nie bylo by problemu w jakim jezyku wykladac historie gdy by gadanie bylo profesjonalne a nie bla-bla-bla. Jesli merytum uzgodnione w trakcie rzetelnych badan, powiedz, czy nie powinno ono byc jednakowo tlumaczone na dowolny jezyk??? Co do zyczliwosci. Spytaj listami szefow tych litewskich instytucji jaki % ich kadr wyzszych kwalifikacji stanowia Polacy??? Popros o liste Polakow opisem ich pozycji w kierowanych prze nich instytututach. I zamiesc tu odpowiedzi. Bedzisz wiarygodna.
#27 Do Simona: Tak często
Do Simona:
Tak często powtarzany argument o wielkiej Polsce i małej Lietuvii jest kłamstwem i odwracaniem proporcji narodowościowych na LT. Novolitvini to ok. 2 500 000 i ok 215 tys. Polaków , to są prawdziwe proporcje. 6.7 % Polaków okradanych i wynaradawianych przez 85% novolitvinów wykorzystujących przeciwko polskim autochtonom cały aparat pańswowy, urzędniczy, sądowniczy, ustawodawczy.
To tylko przykład rutynowego przez Lt odwracania kota ogonem.Antypolska Lietuva jest kolosem w porównaniu do dwustu tys. litewskich Polaków.
Historycy powinni mocno stanąć po stronie ciemiężonych i wiedzieć,że rok dla polskich dzieci to cała epoka.
Takie pogaduszki już tu mamy od 18 lat i ich wynikiem sa jedynie skrajnie antypolskie podreczniki pisane właśnie przez tych "historyków". Bublauskas jest jeden , a reszta ?
Czy Ty znasz tutejsze realia ? -Czy wydaje Ci się, że cos wiesz ? Udajesz głupią, jesteś podła czy naiwna ?
Korektę podręczników robi się w miesiąc i drukuje w nowej wersji w drugi miesiąc.
Te pogaduszki maja na celu tworzenie pozytywnego PR-u, wrażenie tolerancyjnej LT. Gdy tuż obok po chamsku zarzynanan a jest polska oświata , a władze oświatowe zachowuję się , jak carskie urzędasy posługujące się szantażem i oszczerstwem.
Powtórzę;
Mam jedno pytanie.
Czy rozmawiano o konieczności uznania języka polskiego , jako pełnoprawnego lokalnego (wystarcza 10-15% populacji)? Rozmawiano czy nie ?
Jeżeli nikt nie poruszył tego podstawowego tematu dla tożsamości narodowej Polaków, polskiej kultury i oświaty, to znaczy ,że nie było tam nikogo , kto wie o co chodzi na Wileńszczyznie i było to kolejne bla, bla , bla. ..
Drugie pytanie:
Czy rozmowy-obrady zakończyły się apelem do litewskich władz oświatowych o anulowanie songajłowskich, antypolskich zapisów w ustawie likwidującej polskie szkoły i przywrócenia egz. z języka ojczystego-polskiego na maturze ? Tak czy nie ?
Trzecie;
Czy wzięto przetłumaczony litewski podręcznik do historii i grubo, na czerwono wykreślono wszelkie antypolonizmy domagając się oficjalnie ich usunięcia ? Tak czy nie ? Przecież tylko o konkrety chodzi.
Po czwarte:
Czy skierowano list do komisji "etyki" mediów, by surowo podchodziła do każdej antypolskiej wzmianki w litewskich mediach ?
Jeżeli tego nawet nikt nie zaproponował, to oznacza , że było to kolejne bla, bla, bla. ...
Jeżeli Simona tam była , niech tu napisze co osiągnięto , konkretnie. Sądze ,że nikt nie rozdał tabelki uprzytamniającej bezprawie litewskich władz ? - Bo takie wprost mówienie o tym "jątrzy "- nieprawdaż ?
Pewnie Simona sądzi ,że mówienie wprost o żądaniach polskiej mniejszości i propozycja apelu do litewskich władz to też "jątrzenie".. ?
http://kurierwilenski.lt/porownanie-sytuacji-polakow-na-litwie-i-litwino...
Jeżeli zdecydowanie , jednoznacznie nie poruszono większości wymienionych punktów tego porówniania, to oznacza ,że kilka osób przedstawiło referaty, porozmawiano kolejny raz o historii, kolejny raz pseudoprzyjażnie w kuluarach i to ja nazywam kolejnym bla , bla , bla.
Czy wydano oświadczenie popierające strajk polskich uczniów i protesty ich rodziców w obronie polskich szkoł i kultury ? Poparto ich postulaty ? Jeżeli nie , to o czym oni rozmawiali ? O poprawie stosunków między państwami, narodami ?- Bez usunięcia zródła zła ? Przecież to kpina.
To o czym oni rozmawiali ? O wyroku na Jagielle w Koszedarach , czy odzyskaniu przez Wilniuków Żeligowskiego już w pośpiechu litewszczonej Wileńszczyzny ? Mówiono o wynaradawianych 300 tys. Polaków z Kowieńszczyzny, Kowna i Laudy?
Mówiono o konieczności zmian napisów na tablicach w Ponarach , Ejszyszkach i Glinciszkach ?
Mówiono o powrocie w Wilnie wszelkich polskich , historycznych napisów ?
Mówino o zwrocie Pohulanki- Reduty i Stanicy Harcerskiej ?
Jeżeli nie , to po co oni się w ogóle spotykali? Pewnie nawet Pan Bublauskas nic kokretnego nie zaproponowal ,bo by go zakrzyczano.
Zatem bla , bla ,bla , dla dobrego samopoczucia niektórych uczestników i tyle..
Napisz konkretnie. chcialbym się mylić.
ps.
Już samo określenie - "Do dyskusji o przyszłości - niegdyś wzorowych - stosunków włączyli się historycy z Uniwersytetu Wileńskiego i Uniwersytetu Warszawskiego." skandalicznie zakłamuje rzeczywistość. Czy nie marzą sie historykom stosunki "strategiczne" w ciągu ostatnich 20 lat , gdy przywódcom RP i RL świertnie i czule się "współpracowało" ,a w tym samym czasie masowo ograbiano Polskich właścicieli z ziemi ojców ,budowano kolonizacyjne-powiatowe szkoły litewskie obok szkół polskich, zmieniano granice okręgów wyborczych i odebrano egz. z języka ojczystego -polskiego na maturze.? Czy o taki cd. chodzi ? Kiedy ostatnio stosunki PL -LT były tak wspaniale?- za WKL , czy za Rzeczypospolitej obojga narodów ?
Dyskryminacja w ciągu ostatnich 20 lat trwała bezustannie, tylko skrzętnie ukrywano prawdę ordynarnie okłamując litewską , polską i europejską opinię publiczną. Przecież od 20 lat bezustannie trwa wojna z Polskością i Polakami na LT.O jakich stereotypach sobie po raz tysięczny gawędzono ? -o tych samych , o których mówił prof. Buchowski a potem za opulikowanie jego referatu został oskarżony KW ?
Obudz się Simone ,jeżeli jesteś Polką lub przyzwoitym , nie godzącym się z krzywdą człowiekiem.
I powtórzę za anonimem :
Simona, znam tych historykow od 20 lat. Oni jak i inni mówią to samo i to samo niby niezłosliwie 20 lat. Jak i politycy, czy inni zarabiajacy na życie gadaniem W tym sensie jes to bla-bla-bla. Podręczników wspólnych brak choć twierdzą, że się dogadali . Historycy. A kto pisze podreczniki z historii??? Nie było by problemu w jakim języku wykładać historię ,gdyby gadanie bylo profesjonalne a nie bla-bla-bla. Jeśli merytum uzgodnione w trakcie rzetelnych badań, powiedz, czy nie powinno ono być jednakowo tłumaczone na dowolny jezyk??? Co do życzliwosci. Spytaj listami szefów tych litewskich instytucji jaki % ich kadr wyższych kwalifikacji stanowią Polacy??? Poproś o listę Polakow opisem ich pozycji w kierowanych prze nich instytututach. I zamieść tu odpowiedzi. Będziesz wiarygodna.
#28 do Simone; i wszystko
do Simone;
i wszystko jasne:
"patronami sa Lietuvos Rytas i Gazeta Wyborcza."
Irytas to jedna z najostrzejszych antypolskich gazet na LT(w W-wie korespondentem jest betonowy antypolak) i GW , która niezbyt chętnie zajmuje się obrona Polaków na LT , a wręcz przeciwnie publikuje Widackiego , który zasłynął na Wileńszczyznie z wrogości do litewskich Polaków.Michnik otrzymał kilka lat temu wysokie odznaczenie za zasługi dla państwa litewskiego, a co to oznacza , jeżeli Lietuva jest najbardziej antypolskim państwem na świecie ? - Odbioru podobnego odznaczenia odmówił ostanio Lech Wałesa nie godząc się na dyskryminację polskich Rodaków na LT.
#29 do simone: Jeżeli będziesz na
do simone:
Jeżeli będziesz na kolejnej pogadance historyków , to obiecaj ,że rozdasz wszystkim te proste porównanania :
http://kurierwilenski.lt/porownanie-sytuacji-polakow-na-litwie-i-litwino...
PORÓWNANIE SYTUACJI MNIEJSZOŚCI NARODOWYCH
W POLSCE I NA LIETUVII
1*
Ustawowa ochrona mniejszości narodowych
Polska – TAK ; Lietuva – NIE
2*
Język mniejszości narodowej jako lokalny język urzedowy
Polska – TAK ^ ; Lietuva – NIE
3*
Pisownia nazwisk w orginalnej pisowni mniejszości narodowych
Polska – TAK ; Lietuva – NIE
4*
Dwujęzyczne napisy z nazwami miejscowości i ulic
Polska – TAK ^ ; Lietuva – NIE ^^
5*
Używanie języka mniejszości narodowej w życiu publicznym
Polska – Nie ma problemów; Lietuva – Są problemy^^^
6*
Przedszkola, szkoły, domy dziecka mają status placówek mniejszości narodowych
Polska – TAK ; Lietuva – NIE
7*
Finansowanie dla szkół mniejszości narodowych
Polska - 150-300 % ; Lietuva – 115 %
8*
Obowiązkowy egzamin maturalny z języka ojczystego i wliczenie oceny z niego do średniej na świadectwie dojrzałości
Polska – TAK; Lietuva – NIE
(zlikwidowany prze władze LT)
9*
Dotowanie przez państwo podstawowych mediów mniejszości narodowych
Polska – TAK; Lietuva - NIE
10*
Próg wyborczy obowiązuje partie mniejszości narodowych
Polska – NIE ; Lietuva – TAK
(wprowadzony prze władze LT)
11*
Problemy ze zwrotem skolektylizowanej ziemi na rzecz mniejszości narodowej ^^^^
Polska – Nie ma problemu; Lietuva – Istnieją problemy
-------------------------------------------------------------------------------
^ dotyczy gmin, w których mniejszość narodowa stanowi minimum 20% populacji
^^ zakaz używania dwujęzycznych napisów z nazwami miejscowości, zakaz używania dwujęzycznych napisów z nazwami ulic( w tym umieszczanych na posesjach prywatnych).Nakładanie kar grzywny.
^^^ zakaz używania dwujęzycznych napisów informacyjnych , np.tablic z trasami autobusowymi lub dwujęzycznych szyldów sklepowych.Nakładanie kar grzywny.
^^^^ w Polsce problem zasadniczo nie dotyczy mniejszości litewskiej.Na Lietuvii problem dotyczy mniejszości polskiej , a w dodatku funkcjonuje zapis prawny, pozwalający na przenoszenie ziemi.Przenosiny ziemi pozwalają na przeniesienie aktu własności z ziemi będącą faktyczną spuścizną przodków zainteresowanej osoby na ziemię w dowolnym punkcie kraju.Zapis ten doprowadził do masowegom osadnictwa i przejmowania przez litewskich przybyszy ziemi w okolicach Wilna, należnej przedstawicielom mniejszości polskiej. Doprowadziło to też do zmian narodowościowych na terenach zwarcie zamieszkiwanych przez rdzenną mniejszość polską, jej rozproszenia i do znacznego wzbogacenia się litewskich osadników kosztem ludności polskiej
----------------
Wypada zatem zaproponować w pierwszej kolejności:
1*
Status placówek mniejszości narodowych dla polskich placówek oświatowych i kulturowych i związane z tym przywileje (Jak odpowiednio w RP)
2*
Przywrócenie obowiązku egz. z jęz.ojczystego na maturze i liczenie się oceny do średniej ocen na egz. dojrzałości(jak odpowiednio w RP)
3*
Przekazanie wszystkich publicznych placówek oświatowych(w tym tzw. szkół powiatowych-rządowych), przedszkoli,domów dziecka, pod zarząd demokratycznie wybranym samorządom.(jak odpowiednio w RP).
4*
Oficjalne zezwolenie na symbolikę narodową w szkołach i na zewnątrz szkół(flaga , godło państwowe, hymn).(jak odpowiednio w Polsce)
5*
Dokumentacja szkolna w jęz. ojczystym(jak odpowiednio w RP)
6*
W dzienniczkach uczniów w rubryce jęz. ojczysty – język polski, a nie jak dotąd litewski,a polski jako jęz. obcy.(jak odpowiednio w w RP)
7*
Identyczne zasady finansowania szkół i przedszkoli poprzez samorządy, taki sam poziom koszyka ucznia (150-300% jak odpowiednio w RP).
8*
Zerwanie ze skandalicznym tworzeniem konkurencyjnych szkół litewskich na terenach gdzie zwarcie zamieszkują Polacy.(jak odpowiednio w RP)
9*
Wybudowanie sieci szkół i przedszkoli na terenach ,gdzie żyją Polacy , a nie mają w ogóle dostępu do polskich przedszkoli i szkół(patrz komentarze pod artykulem „W spisie stawiam na Polskość” w Kurier Wileński. Dotyczy między innymi Kowna, Kowieńszczyzny, Laudy, Suwalszczyzny, Jonawy i każdego większego miasta na LT,gdzie żyją Polacy(jak odpowiednio w RP)
10*
Pedagodzy mogą się kształcić w kraju macierzystym i tam zdobywać dyplomy(jak odpowienio w RP)
11*
Dodatki finansowe dla pedagogów pracujących w placówkach mniejszości narodowych.(jak odpowiednio w RP).
12*
Możliwość przerzucania koszyczka uczniów.(jak odpowiednio w RP)
13*
Najważniejsze decyzje pozostawia się rodzicom, środowiskom szkolnym, organizacjom mniejszości (jak odpowiednio w RP)
14*
W szkołach litewskich(na całej Lietuvii) jako język obcy język polski(jak litewski, na życzenie,w szkołach polskich w RP)
15*
Tłumaczenie wszystkich podręczników i ćwiczeniówek na język polski.
16*
Wzięcie poprawki na otoczenie, w którym żyją uczniowie obu mniejszości.W RP język litewski jako pomocniczy, dwujęzyczność nazw ulic, miejscowości i wszelkiej informacji.Każdy może sobie wywiesić litewską flagę i z nią się przespacerować itd. itd. Na LT zakazy,nakazy, sądy, nagonka medialna,kary pieniężne.
Litewski uczeń w RP wychodząc ze szkoły widzi litewską nazwę ulicy,po litewsku reklamy w sklepach,po litewsku informację turystyczną,po litewsku menu w restauracjach i kawiarniach,napisy na pomnikach narodowych bohaterów.Jak spojrzy do swojej legitymacji szkolnej, to wolno mu tam mieć swoje litewskie imię i nazwisko.
A co widzi polski uczeń po wyjściu ze szkoły? Jeżeli zobaczy jakiś napis po polsku ,to jest on nielegalny i obłożony grzywnami
----------------
JAK TO JEST W KRAJACH UNII EUROPEJSKIEJ
Jest taka mniejszość
Liczba ludności w Finlandii: 5 181 000
Liczba ludności w Helsinkach: 555 500
Odsetek Finoszwedów w kraju: 291 500 (5,6%)
Ods. Finoszwedów w Helsinkach: 36 000 (6,5 %)
Gminy w Finlandii wg statusu językowego
Gmina Ilość gmin Średni % Finoszwedów w gminie
Jednojęzyczna szw. 21 93,3
Dwujęz. z przew. szw. 22 68,6
Dwujęz. z przew. fiń. 20 9,7
Jednojęzyczna fińska 385 0,4
Jest taka mniejszość. Mimo że stanowi ona jedynie 5,6 procent ludności kraju, w którym mieszka, to jej język jest drugim oficjalnym i pełnoprawnym, państwowym językiem. Ta mniejszość posiada nie tylko swoje przedszkola i szkoły, ale również dwie wyższe uczelnie. Jej przedstawiciele mają zagwarantowane przez konstytucję prawo bycia obsłużonym w swoim języku przez administrację państwową i samorządową w całym kraju, nie tylko w regionach, które owa mniejszość zamieszkuje w zwartych grupach.
Mniejszość ta nie musi walczyć o dwujęzyczne napisy z nazwami miejscowości, urzędów i ulic. Napisy są zawsze dwujęzyczne i to już wtedy, gdy „mniejszościowa” ludność stanowi 6-8 procent mieszkańców gminy.
Więcej, język tej mniejszości jest nauczany obowiązkowo we wszystkich szkołach podstawowych i średnich w całym kraju. Obowiązkowa jest również matura z tego języka.
A jeśli jakiś młody człowiek chce odbyć służbę wojskową we własnym, „mniejszościowym” języku, to proszę bardzo! Idzie do „mniejszościowej” brygady wojskowej!
Kraj, o którym mowa, nie leży gdzieś na antypodach ani na księżycu, ale prawie po sąsiedzku. Nazywa się Finlandia. A mniejszość, o której mowa, to Szwedzi, od wieków zamieszkujący ten kraj, zwani też Finoszwedami.
Szwecja czy Nowogród?
Szwedzi zaczęli osiedlać się na fińskim wybrzeżu już w XII wieku. Niedługo później w tym kierunku poszła również ekspansja polityczna i chrystianizacyjna Szwecji, która wkrótce opanowała Finlandię, w konkurencji z Nowogrodem Wielkim, który również miał zakusy w tamtą stronę.
Zwierzchność szwedzka trwała w Finlandii ponad 600 lat, aż do początku XIX wieku, kiedy Finlandia została przyłączona do Rosji.
Przez ten czas duże warstwy społeczeństwa fińskiego zaczęły mówić po szwedzku. Ocenia się, że w XVIII wieku 20-25 procent mieszkańców kraju mówiło po szwedzku – z reguły byli to ludzie wykształceni, mieszkańcy miast, szlachta i księża. Po fińsku mówili prawie wyłącznie mieszkańcy wsi.
Ale po szwedzku mówiła nie tylko elita, lecz również rzesze chłopów i rybaków, którzy zasiedlali, i do dziś zasiedlają, zachodnie i południowe wybrzeże kraju.
Kochany car
Pod zwierzchnością Rosji w Finlandii z początku niewiele się zmieniło. Praktycznym Finom nie w głowie były powstania, za co carat odwdzięczał się, dając im dużą dozę autonomii. Zaś język szwedzki pozostał oficjalnym językiem Finlandii, używanym w urzędach i sądach.
W latach 30., na fali europejskiego narodowego romantyzmu, pojawiło się w Finlandii zainteresowanie swoim fińskim dziedzictwem. Z początku nie było ono wymierzone przeciwko szwedzkiej dominacji kulturowej i językowej. Wprost przeciwnie: wielu heroldów fińskiego odrodzenia należało do szwedzkiej mniejszości i po fińsku często nie mówiło. Jedną z głównych postaci tego ruchu był Johan Ludvig Runeberg, fiński skald i „wieszcz”, który jednakowoż pisał wyłącznie po szwedzku.
W roku 1863 język fiński został zrównany w prawach z językiem szwedzkim, ale dopiero w roku 1906 otrzymał status pierwszego języka w kraju.
Pod koniec XIX wieku zaczęły się fińsko-szwedzkie tarcia. Na konflikt językowo-kulturowy nałożyły się antagonizmy społeczne – zamożne warstwy w Finlandii były często szwedzkojęzyczne. Ślad po tych antagonizmach – niechęć do swoich szwedzkojęzycznych ziomków – pozostała u Finów do dziś.
W 1917 roku Finlandia odzyskała niepodległość. Przy tej okazji świeżo powstałe państwo fińskie miało swój konflikt „o Wilno” ze Szwecją. Chodzi o leżącą między obydwoma krajami Alandię, wyspę zamieszkałą (do dziś) prawie wyłącznie przez Szwedów. Liga Narodów przyznała jednak Alandię Finlandii, na co Szwecja w końcu bardzo niechętnie się zgodziła. W zamian za to Alandia uzyskała daleko idącą autonomię (którą ma do dziś).
W latach 1917-1923 w Finlandii stworzono system, który gwarantował szwedzkiej mniejszości daleko idące prawa. W okresie międzywojennym Finlandia miała szwedzkojęzycznych premierów i ministrów. Finoszwedem był również marszałek Mannerheim, bohater dwóch wojen z Rosją sowiecką.
Radio, TV, teatry
Od tamtego czasu do dziś niewiele się zmieniło. Finoszwedzi mają swoje szkolnictwo, w tym dwie własne wyższe uczelnie (Akademia w Abo (Turku) i Wyższa Szkoła Handlowa w Helsinkach). Również na wielu fińskojęzycznych wyższych uczelniach można na niektórych wydziałach studiować po szwedzku. Finoszwedzi mają liczne własne czasopisma i gazety (w tym dwie codzienne – nakład największej z nich, helsińskiego „Hufvudstadsbladet”, wynosi prawie 60 000). Mają też swoje teatry i bogate życie kulturalne.
Około 10 procent wszystkich programów w publicznym radiu i TV jest nadawanych po szwedzku. W regionach, gdzie zamieszkuje szwedzka mniejszość, lokalne radio nadaje równolegle po fińsku i po szwedzku.
Główną siłą polityczną Finoszwedów jest Szwedzka Partia Liberalna (SFP), która zwykle uzyskuje w wyborach około pięciu procent głosów, a więc tylko niewiele mniej niż wynosi odsetek szwedzkojęzycznych mieszkańców kraju.
Dwujęzyczne gminy
Co 10 lat w 448 gminach Finlandii mieszkańcy deklarują swój język ojczysty. Na podstawie tego spisu gminy dzielone są na cztery kategorie – jednojęzyczne fińskie, jednojęzyczne szwedzkie, dwujęzyczne z przewagą fińskiego i dwujęzyczne z przewagą szwedzkiego.
Zasada jest prosta – powyżej 50 procent daje przewagę językową w gminie, zaś mniejszość musi mieć co najmniej 8-10 procent, aby gmina była dwujęzyczna. Gdy mniejszość nie osiąga tego pułapu – gmina jest jednojęzyczna.
W gminach jednojęzycznych (385 fińskich i 21 szwedzkich), wszystkie oficjalne napisy (znaki przy drogach z nazwą miasta, nazwy ulic i urzędów) są jedynie w języku dominującym. W gminach dwujęzycznych (22 z przewagą Finoszwedów i 20 z przewagą Finów) napisy są w dwóch językach, przy czym wersja w języku większości jest zawsze umieszczana wyżej.
Innymi słowy, w Finlandii istnieje 21 gmin, z czego 16 na Alandii, gdzie w ogóle nie ma publicznych napisów w głównym języku państwowym – fińskim! Szwedzkojęzyczni mieszkańcy stanowią w tych gminach średnio 93 proc. wszystkich mieszkańców.
W praktyce sama gmina ma dużo do powiedzenia o swoim statusie językowym i często idzie na rękę mniejszości (częściej jest to mniejszość szwedzka, której liczebność w wielu gminach ma tendencję spadkową) i zachowuje dwujęzyczność, mimo że formalne wymagania „procentowe” nie są już spełniane.
Muminki i inni
Finoszwedzi wkładali i nadal wkładają ogromny wkład w kulturę, zarówno szwedzką, jak i fińską. Najbardziej znaną ich reprezentantką jest zmarła przed kilku laty twórczyni Muminków – Tove Jansson.
Mimo że Finoszwedzi mają zagwarantowane wszelkie prawa jako mniejszość i mimo iż są doskonale zorganizowani, a jeżeli chodzi o poziom wykształcenia i zamożności, nie ustępują wcale Finom, to przez ostatnich kilkadziesiąt lat ich populacja powoli zmniejszała się w wyniku tendencji asymilacyjnych.
Proces ten, szczególnie intensywny w latach 60. i 70., ostatnio został zahamowany. Dziś coraz więcej rodziców w rodzinach mieszanych posyła swoje dzieci do szkół szwedzkich. Jedną z przyczyn jest postępująca globalizacja oraz członkostwo Finlandii w Unii Europejskiej. Wiele rodzin chce skorzystać z okazji i zapewnić dziecku „za darmo” drugi język, którym można się porozumieć nie tylko w Szwecji, ale także dość swobodnie w Norwegii i, przy pewnym wysiłku, w Danii.
Folkting broni, Folkting radzi
Najważniejszą instytucją, która dba o interesy szwedzkiej mniejszości jest Svenska Finlands Folkting (Sejmik Szwedzkiej Finlandii), rodzaj nieformalnego, finoszwedzkiego „parlamentu”, wybieranego przy okazji wyborów samorządowych. Są w nim szwedzkojęzyczni przedstawiciele wszystkich partii politycznych.
Folkting jest najważniejszą instytucją konsultacyjną dla rządu i parlamentu we wszystkich sprawach dotyczących szwedzkiej mniejszości. Dba też o zachowanie praw, które Finoszwedom gwarantuje konstytucja – dostęp do wykształcenia, służby zdrowia, mass mediów i obsługi w sądach i innych urzędach w swoim własnym języku. A także o to, aby wszystkie oficjalne dokumenty w Finlandii były w dwóch językach. Posiada też specjalny urząd, do którego można zgłaszać sytuacje, kiedy Finoszwed nie został obsłużony przez jakąś instytucję w swoim własnym języku.
Poza tym Folkting dostarcza informację o finoszwedzkiej kulturze, tradycjach i języku – do bibliotek, przedszkoli, szkół i uniwersytetów, a także do mass mediów – w Finlandii i za granicą.
Żądasz i masz
Mimo że konstytucja uznaje język szwedzki jako w pełni równoprawny drugi język państwowy, i to w całym kraju, to oczywiście nie ma praktycznej możliwości wyegzekwowania wynikających z tego faktu praw wszędzie i w każdej sytuacji. Szwedzkojęzyczni Finowie zamieszkują w zwartej grupie jedynie południowy pas wybrzeża, rozciągający się po obu stronach Helsinek, oraz wzdłuż zachodniego wybrzeża, z centrum w mieście Vasa. Zaś wielu Finów, szczególnie w głębi kraju, gdzie Finoszwedów prawie nie ma, ale także w stolicy, gdzie jest ich jedynie kilka procent, nie mówi po szwedzku albo nie chce w tym języku mówić.
Wyegzekwowanie więc przez Finoszwedów ich konstytucyjnych uprawnień, szczególnie w rejonach, gdzie są w mniejszości, zależy więc często od tego, jak konsekwentnie w konkretnych sytuacjach domagają się oni realizacji swoich praw.
Nie lubiany szwedzki
Osobnym rozdziałem jest wynikająca z konstytucji obowiązkowa nauka szwedzkiego we wszystkich fińskich szkołach. Tutaj nastąpiło jakby pewne „przedobrzenie”. Wielu fińskich uczniów traktuje szwedzki jako dopust boży, mniej więcej tak jak moja generacja traktowała naukę rosyjskiego w komunistycznej Polsce.
Nawet wśród Finoszwedów można usłyszeć głosy, że szwedzki w fińskich szkołach powinien być językiem dobrowolnym („wtedy ci, którzy go wybiorą, będą przynajmniej mieć motywację do nauki”). Jednak dotychczas, mimo ciągłej dyskusji na ten temat, nikt na poważnie nie próbuje zmienić systemu. Chociaż ostatnio prowadzone są eksperymenty, gdy rezygnuje się ze szczególnie nie lubianego przez fińskich licealistów obowiązkowego zdawania matury ze szwedzkiego.
„Pany, łycary i biełoruczki”
Niechęć Finów do Szwedów, także tych po drugiej stronie Zatoki Botnickiej, powoli się zmniejsza, ale nadal istnieje. Jedną z przyczyn są istniejące u Finów historyczne kompleksy „mniejszego brata”, mające swoje korzenie jeszcze w XIX wieku i wcześniej. W oczach wielu Finów – Finoszwedzi, i w ogóle Szwedzi, to takie trochę „szwedzkie pany, łycary i biełoruczki”. Zaś samych siebie Finowie uważają za, może prostych, ale upartych i twardych facetów. Chociaż ostatnio ów image został poważnie nadszarpnięty, po tym jak najtwardszych z twardych – prawie całą reprezantację kraju w narciarstwie biegowym – przyłapano na stosowaniu dopingu.
Owa animozja jest mniejsza na zachodnim wybrzeżu, gdzie Finoszwedzi i Finowie zawsze byli równie biednymi rybakami i rolnikami, za to większa w Helsinkach i okolicach, gdzie mieszkały finoszwedzkie, bogate rodziny, właściciele posiadłości i wielkich przedsiębiorstw. Moja finoszwedzka znajoma opowiadała, jak w dzieciństwie, gdzieś w latach 50., ona i jej koleżanki bały się mówić zbyt głośno po szwedzku w centrum Helsinek, gdyż mogły zostać pobite przez swoich fińskich rówieśników.
Dziś takich społecznych podziałów już nie ma – Finoszwedzi nie różnią się od Finów ani zamożnością, ani wykształceniem.
Żyją dłużej i lepiej
Tym większą debatę wzbudziły rezultaty badań, przeprowadzonych kilka lat temu, które wykazały, że Finoszwedzi żyją przeciętnie o kilka lat dłużej od Finów, są od nich zdrowsi i w ogóle żyją lepiej. Przyczyn takiego stanu rzeczy dopatrzono się w końcu w fakcie, że Finoszwedzi mają silniejsze związki rodzinne i społeczne. Być może, będąc mniejszością, przez cały czas zagrożoną asymilacją, trzymają się po prostu razem.
Faktem jest, że Finoszwedzi są doskonale zorganizowani i wzajemnie się wspierają. Czują się też pełnoprawnymi współgospodarzami Finlandii. Ich wpływy w polityce i życiu gospodarczym są nawet większe, niżby to wynikało z ich liczebności. Są mniejszością, ale mniejszością bez kompleksów. Wprost przeciwnie, są bardzo dumni ze swojej przynależności.
„Koroniarskie główki”
Owe fińsko-szwedzkie animozje nie prowadzą dziś do żadnych poważnych konfliktów. Za to manifestują się chętnie w sporcie, gdzie np. fińscy hokeiści zawsze dają z siebie wszystko, żeby tylko pokonać reprezentację Szwecji.
Ale, żeby było jeszcze ciekawiej, na moje pytanie, za kim kibicuje w meczach hokejowych Szwecja-Finlandia, znajomy Finoszwed powiedział, że, oczywiście, za Finlandią. Bowiem będąc szwedzką mniejszością, Finoszwedzi bynajmniej nie utożsamiają się do końca z „koroniarzami” z Macierzy po drugiej stronie Zatoki Botnickiej.
Może najlepiej ujęła to moja finoszwedzka znajoma, mówiąc: „Nigdy się nikomu nie kłanialiśmy”.
Fińska Suderwa
Tak więc pani starosta w takiej fińskiej „Suderwie” zupełnie nie musiałaby walczyć o dwujęzyczne napisy. Istniałyby one tam od zawsze, przy czym – ponieważ Polacy stanowią 84 procent mieszkańców gminy – wersja polska byłaby umieszczona wyżej, zaś litewska niżej. I każdy urzędnik w Suderwie, niezależnie od swojej własnej narodowości, miałby o b o w i ą z e k obsłużyć petenta po polsku, gdyby ów petent sobie tego zażyczył.
Tadeusz Rawa
Sztokholm
#30 do Kimicic i pozostalych
do Kimicic i pozostalych "gorliwych" Polakow,
Nastepne spotkanie bedzie 15 grudnia. to sa otwarte spotkania. Pojdzcie i przedstawcie im te swoje dlugie listy zadan.
Po raz kolejny tlumacze, ze tu nie chodzilo tylko o problemy mniejszosci. I wcale to nie bylo antypolskie, a raczej idea tego byla taka, co zrobic, by spoeczenstwo nie bylo antypolskie. Chodzi o to, ze i jedni i drudzy wystepuja tylko z lista pretensji i zalow, nie slysza drugiej strony, bo nie chca.
A "Kurier" to niby nie antylitewska gazeta? Czy kiedys tam wyczytaliscie cos pozytywnego, o tym, co wspolnie sie robi? to tez przeciez ksztaltuje opinie publiczna. Jak sie poczyta takie media, to sie ma wrazenie, ze na Litwie nic sie nie robi, tylko sie przesladuje Polakow. Wilnoteka tez ma podobne oblicze.
Czym sie wiec roznia te media od Delfi lub innych pism?
Poza tym, dlaczego chcecie komus narzucac temat spotkan? Zbierzcie specjalistow i omawiajcie to, co Waszym zdaniem jest istotne. Zorganizujcie konferencje, zaproscie gwiazdy i zrobcie tak, by nie bylo ble ble. Macie szanse sie wykazac i moze nawet cos zalatwic.
Co do listy Polakow na stanowiskach, to nie trzeba narzekac, ze tylko ktos jest temu winien.
Gdyby byli kompetentni, to by ich zauwazono, ale jakos z tym wyksztalceniem chyba nie jest najlepiej.
Nie wiecie, o co im chodzilo, a juz Wam sie nie podoba.
#31 Simona - a moz jeszce raz
Simona - a moz jeszce raz przeczytać co Kmicic przekazał? Hę?
#32 do Baublis: nie rozumiem? Po
do Baublis: nie rozumiem? Po co ten dialog gluchego z niemym?
#33 Po co dialog, Simona? to nie
Po co dialog, Simona?
to nie pisz!
A z ublizaniem Plakom przesadzilas. Jesli cokolwiek wiesz o Litwie i sposobie zdobywania stanowisk, to musisz zdawac sobie sprawe, ze nie wyksztalcenie gra role, a szwagrostwo. Skonczyly sie czasy, ze przyjezdzal Szwed czy Francuz i zatrudnial ludzi kompetentnych, niezaleznie od brzmienia nazwiska.
#34 do Simona = oczywiscie
do Simona = oczywiscie zgadzam się z Tobą ,że dialog Litwinów z Polakami litewskimi to jak rozmowa dziada z obrazem - nic nie daje- DOSŁOWNIE BLE, BLE