W Wilnie zbiorowe zerwanie więzów z Kościołem


Grupa wilnian i studentów uczelni wileńskich zdecydowała się na dokonanie aktu apostazji, czyli dobrowolnego zerwania więzów z Kościołem chrześcijańskim. Akta, w których spisano motywy apostazji, przekazano kurii wileńskiej.

"Chcemy, aby nas wykreślono z aktów Kościoła, ponieważ nie jesteśmy praktykującymi katolikami. Również mamy nadzieję, że w taki sposób da się zmniejszyć polityczne wpływy, z których na Litwie cieszą się środowiska katolickie" - powiedział Justinas, jeden ze studentów, którzy zdecydowali się zerwać z obrządkiem rzymsko-katolickim.

Ludzie, którzy zdecydowali się na akt apostazji, wymieniają różne powody, które zmusiły ich do podjęcia tej decyzji. Jednakże wszyscy się zgadzają, że hierarchowie katoliccy na Litwie często zamiast pracy nad zbawieniem dusz próbują wywierać wpływ na politykę kraju oraz na społeczeństwo. Tymczasem sami księża, odpierając te zarzuty, twierdzą, że "swoje zdanie Kościół wypowiada w demokratycznym kraju. Z kolei od władz kraju zależy to, czy zdaniem Kościoła zostanie wysłuchane czy też nie". Księża zaznaczają, że apostata sam pozbawia się łączności z Kościołem, więc tym samym odcina się od życia sakramentalnego, kościelnych urzędów i godności. Również pochowany będzie bez księdza.

Przyczyną zbiorowego aktu apostazji najprawdopodobniej był zakaz wniesienia do wileńskiej katedry trumny z ciałem zmarłego w minioną sobotę pierwszego prezydenta Litwy Algirdasa Mykolasa Brazauskasa w dzień jego pogrzebu. Wniesieniu trumny podobno miał się sprzeciwić sam metropolita wileński kardynał Audrys Juozas Bačkis. Z kolei biskup Juozas Tunaitis, członek komisji ds. organizacji pogrzebu powiedział, że trumna nie zostanie wniesiona, bo "nie ma po prostu takiej możliwości. Nie trzeba robić zamieszania. Gdybyśmy pozwolili na wnoszenie trumny (...), wynikłoby wiele trudności organizacyjnych".

Na podstawie: www.delfi.lt, www.wilnoteka.lt