Otwarcie pałacu w Jaszunach: Symbol polskości, symbol sukcesu


Pałac w Jaszunach, fot. wilnoteka.lt
W pałacu w Jaszunach tak wielu gości ostatnio było chyba jeszcze za czasów Balińskich i Śniadeckich. Uroczyste otwarcie odrestaurowanego pałacu godne było tego historycznego obiektu. Brzmiała piękna muzyka w dobrym wykonaniu, po pałacowym parku spacerowały pary w XIX-wiecznych strojach, była nawet tańcząca fontanna... Niemal 20 lat solecznicki samorząd walczył - w dosłownym tego słowa znaczeniu - o przywrócenie atmosfery jaka panowała w Jaszunach w czasach Balińskich i Śniadeckich. "Ten pałac to symbol naszej godnej obywatelskiej postawy, symbol naszego sukcesu" - powiedział podczas uroczystości mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.
"Jest to historyczne wydarzenie. Czuję i radość, i satysfakcję, i dumę. To nie jest zwykły pałacyk. To jest symbol. Symbol polskości, symbol świetności tamtych pokoleń, wielkich ludzi, którzy tu mieszkali i gościli. W okresie bardzo trudnym, kiedy Polski nie było, kiedy była pod zaborami, tu rodziły się idee wolnościowe, niepodległościowe. Ten duch zawsze w tym pałacu był, nie zważając na zmiany ustrojowe i zmiany granic" - w rozmowie z Wilnoteką powiedział mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz.

W XVI-XVIII w. Jaszuny należały do Radziwiłłów. W XIX w. stały się własnością Balińskich i odtąd rozpoczął się ich rozkwit. W latach dwudziestych i trzydziestych XIX wieku Jaszuny stały się ważnym ośrodkiem kultury polskiej na Wileńszczyźnie. Michał Baliński, wychowanek Uniwersytetu Wileńskiego, członek Towarzystwa Szubrawców i Towarzystwa Topograficznego, jeden z redaktorów "Tygodnika Wileńskiego", słynny badacz przeszłości Polski i Litwy, był postacią dość znaną w Wilnie. Rola Jaszun jeszcze bardziej wzrosła po zbliżeniu się Balińskich ze Śniadeckimi. W 1820 roku Michał Baliński zawarł związek małżeński z Zofią Śniadecką, córką profesora Jędrzeja Śniadeckiego i bratanicą profesora, emerytowanego rektora Uniwersytetu Wileńskiego Jana Śniadeckiego. W 1824 roku ustępujący ze służby Jan Śniadecki postanowił zamieszkać w Jaszunach, w tym też roku rozpoczęto budowę nowego, murowanego pałacu według projektu prof. Karola Podczaszyńskiego. Budynek w stylu późnego klasycyzmu ukończono w 1828 roku. Oprócz pałacu powstały utrzymane w podobnym stylu zabudowania gospodarcze i park krajobrazowy. Po śmierci w 1864 r. Michała Balińskiego Jaszuny odziedziczył jego syn Konstanty. Ostatnimi właścicielami majątku przed 1939 rokiem byli Aleksander i Anna z Balińskich Pereświet-Sołtanowie

Z pałacem w Jaszunach związanych jest wiele mniej lub bardziej prawdopodobnych historii. Faktem jest jednak, że gościł tu kwiat wileńskiego świata nauki i kultury. W Jaszunach bywał między innymi Juliusz Słowacki, który bez wzajemności kochał się w Ludwice Śniadeckiej.

Po wojnie do pałacu wprowadziła się administracja miejscowego sowchozu, która zachowała pałac w nie najgorszym stanie do początku lat 90 XX wieku. A potem przyszły czasy, kiedy w ruinę popadł niejeden zabytkowy obiekt: rozpoczęła się prywatyzacja. "Prywatyzacja sama w sobie nie jest zła, ale nie w przypadku takich obiektów jak ten. Podjęte zostały jednak rozsądne decyzje, obiekt został przekazany do własności publicznej. I to go uratowało" - powiedziała Wilnotece Diana Varnaitė, dyrektor Departamentu Dziedzictwa Kulturowego przy Ministerstwie Kultury RL.

Mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz nie ukrywa: przekonanie władz państwowych, że pałac w Jaszunach trzeba i warto ratować, przełamanie oporu, niechęci i niewiedzy niektórych urzędników państwowych nie były łatwym zadaniem. Starania o przyznanie funduszy na renowację zajęły Samorządowi Rejonu Solecznickiego 18 lat. Koszty renowacji pałacu w Jaszunach wyniosły 2,39 mln euro, w tym 780 tys. euro, czyli około 40 procent - to wkład solecznickiego samorządu. Jest to ewenement na skalę całego kraju, gdyż w przypadku większości podobnych projektów finansowanych ze środków unijnych udział władz lokalnych nie przekracza 20 proc. 

Co zostało zrobione - mogli się przekonać wszyscy, którzy 12 września przyszli na uroczyste otwarcie pałacu: pieczołowicie odtworzone zostały wnętrza, odrestaurowano zachowane autentyczne elementy, część pomieszczeń przeznaczono na ekspozycje poświęcone postaciom związanym z jaszuńskim dworem oraz prezentujące obyczaje jego mieszkańców. Kazimierz Karpicz, dyrektor Gimnazjum im. M. Balińskiego w Jaszunach, świetny znawca historii Jaszun, powiedział Wilnotece, że do najcenniejszych eksponatów należy siedem autentycznych książek, które z całą pewnością należały do księgozbioru właścicieli pałacu.

Otwarcie jaszuńskiego pałacu miało godną oprawę. Wystąpili: Państwowy Chór "Vilnius" (dyrygent Artūras Dambrauskas), kwartet smyczkowy Zbigniewa Lewickiego, Orkiestra Kameralna św. Krzysztofa pod batutą Donatasa Katkusa i solistka Gabriela Vasiliauskaitė. Finałowym akcentem był imponujący pokaz tańczącej fontanny.

Dawna posiadłość Balińskich i Śniadeckich będzie odtąd funkcjonowała jako obiekt turystyczno-edukacyjny. W planach władz samorządowych jest odrestaurowanie dwóch innych zabudowań zespołu pałacowego: oficyny i świrna. 

Na podstawie: salcininkai.lt, inf.wł.
Zdjęcia: Jan Wierbiel
Montaż: Edwin Wasiukiewicz