Dodaj wpis w blogu |  Dodaj bezpłatne ogłoszenie |  Dodaj wydarzenie do anonsów
Poniedziałek 25 stycznia 
Zaloguj się | Załóż konto
  • Fakty
    • Wilno i Wileńszczyzna
    • Polacy na Litwie
    • Litwa
    • Za miedzą
    • Gospodarka
    • VILNIUS 2 POZNAŃ
  • Wilnoteka TV
    • W obiektywie
    • Gość
    • Z archiwum
    • Wilnoteka TVP Polonia
    • Album Wileńskie LTV
    • Michałki
  • Czytelnia
    • Własne
    • Nadesłane
    • Edukoteka
    • Źródłowe
    • Podróże
      • Na Litwie
      • Z Litwy
    • Kartka z kalendarza
    • Blogi użytkowników
    • Okiem stażysty
  • W mediach
    • Przegląd prasy
  • Anonse
    • Kalendarz imprez
    • Wydarzenia
    • Koncerty
    • Wystawy
    • Teatr
    • Kino
    • Sport
    • Dla dzieci
  • O nas
    • Blog redakcyjny
    • Redakcja
    • Kontakt
Start

Waldemar Wołkanowski

Józef Piłsudski… duma i honor przedwojennego Wilna
Waldemar Wołkanowski |
05.12.2017 - 05:53

J. Piłsudski na werandzie domu Kadenacych na Belmoncie
Pisząc w poprzednim artykule o stadionie na Pióromoncie, wspomniałem o 41 wileńskich wizytach Józefa Piłsudskiego. Wilno bez Piłsudskiego nie byłoby tym samym miastem, jakim odbierane było w dwudziestoleciu międzywojennym. Związki Marszałka z miastem nad Wilią były opisywane wielokroć, dlatego nie sposób cytować setek publikacji. Skupimy się wobec tego na mniej znanych faktach, a także na niektórych miejscach, które uhonorowane były jego imieniem.
Zanim zniknie "Žalgiris", czyli jak powstawał stadion w Wilnie
Waldemar Wołkanowski |
17.11.2017 - 18:27

Otwarcie stadionu w Wilnie, 1929 r. Fot. ze zbiorów NAC
Niebawem z mapy Wilna zniknie największy obiekt sportowy, jakim przez dziesięciolecia był stadion "Žalgiris" przy ulicy Šeimyniškių 29, czyli na dawnym Pióromoncie. Szkoda, ale dopiero, kiedy zaczyna znikać, poświęcamy temu więcej uwagi. Niewiele osób ma świadomość, że stadion zniknie akurat w 2021 - dokładnie wtedy, kiedy mógłby obchodzić 100-lecie istnienia! Przybliżenie jego dziejów można zatem zaliczyć do jeszcze jednego rozdziału słynnej monografii "Dingęs Vilnius", chociaż Vladas Drėma nie zajmował się ani tymi czasami, ani obiektami tego typu.
Księgi niezamknięte... zaduszkowe impresje
Waldemar Wołkanowski |
02.11.2017 - 13:39

Anioł bez głowy na grobowcu Mareniczów (Cmentarz Bernardyński). Fot. Margarita Mozyro, 2017 r.
"Romantyczność, spokój, prostota, wyniosłość" - jakże trafnie te określenia oddają nastrój związany z każdorazowym kontaktem z wileńskimi nekropoliami. Rossa, Bernardyński, Piotra i Pawła, Antokolski, Kalwaria są najbardziej znane, pamiętać należy też o innych, które są jeszcze w Wilnie, a także tych zlikwidowanych, po których prawie nie pozostał ślad.
Pamięć w kamieniu zachowana… Rzecz o dawnych tablicach w Wilnie (2)
Waldemar Wołkanowski |
13.01.2017 - 14:29

Próżno dziś szukać tablicy, upamiętniającej ofiary Powstania Styczniowego (na gmachu sądów od strony ul. Ofiarnej/Aukų)... Fot. ze zbiorów Autora
Pamiątkowy zapis w kamieniu ma być mocny i przetrwać dziesiątki lat. Wiemy jednak, że tak nie jest. Niszczenie pamiątek nie stanowi problemu dla tych, którzy chcą to zrobić. Mimo wszystko wmurowywanie tablic wciąż jest popularną formą upamiętniania osób, wydarzeń, miejsc. Litewskich tablic pamiątkowych jest obecnie w Wilnie bez liku. Polski dorobek kulturalny Wilna utrwalony jest przez zaledwie około 10 płyt. Dziś kontynuuję przegląd powstawania tego typu śladów ludzkiej działalności i umieszczania ich na elewacjach wileńskich domów w okresie międzywojennym. Najwięcej tablic, jakie odsłaniano wówczas w Wilnie, poświęconych było „złotej trójce poetów” - Adamowi Mickiewiczowi, Juliuszowi Słowackiemu, Władysławowi Syrokomli - oraz Marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu.
Pamięć w kamieniu zachowana… Rzecz o dawnych tablicach w Wilnie (1)
Waldemar Wołkanowski |
19.02.2016 - 17:14

Próżno dziś szukać tej tablicy przy głównym wjeździe na dziedziniec Pałacu Prezydenta Litwy... Fot. ze zbiorów Autora
Pamiątkowy zapis w kamieniu ma być mocny i przetrwać dziesiątki lat. Wiemy jednak, że tak nie jest. Niszczenie pamiątek nie stanowi problemu dla tych, którzy chcą to zrobić. Mimo wszystko wmurowywanie tablic wciąż jest popularną formą upamiętniania osób, wydarzeń, miejsc. Praktyka ta związana jest z ceremoniami - często cyklicznymi - oddawania czci, składania hołdu, świętowania rocznic. Litewskich tablic pamiątkowych jest obecnie w Wilnie bez liku. Rozmawialiśmy o tym podczas październikowej debaty Polskiego Klubu Dyskusyjnego w DKP. Wspominałem wówczas, że polski dorobek kulturalny Wilna utrwalony jest przez zaledwie około 10 płyt. Dzisiaj chciałbym przybliżyć zagadnienie powstawania tego typu śladów ludzkiej działalności i umieszczania ich na elewacjach wileńskich domów w okresie międzywojennym. Opis tablic oraz okoliczności ich wmurowania zostały przedstawione z zachowaniem porządku chronologicznego, a tekst uzupełniono fotografiami.
Jak powstawały polskie gimnazja w Wilnie?
Waldemar Wołkanowski |
12.11.2015 - 11:28

Docelowy gmach Gimnazjum Męskiego im. Króla Zygmunta Augusta na Małej Pohulance/ róg Góry Bouffałowej, fot. ze zbiorów Autora
Zamarła nauka, zamarło wszelkie życie publiczne. Za jedno słowo wymówione po polsku w publicznym lokalu płacono 25-50 rubli kary. Dziecko szkolne mówiące z rodzicami na ulicy w języku ojczystym ryzykowało, że będzie wypędzone ze szkół z "wilczym biletem" - tak Ludwika Życka charakteryzowała stan możliwości używania języka polskiego w Wilnie po 1863 roku. Ojczystej mowy uczono dzieci w prywatnych domach, ryzykując więzieniem… Zaczęła się konspiracja oświatowa, która trwała tak przez następne pięćdziesiąt lat. Nie dać się wynarodowić - to było hasłem działaczy!
Wstyd czy strach? Głos w sprawie placówki, której nie ma
Waldemar Wołkanowski |
23.10.2015 - 15:50

Rzeźby W. Brodzkiego, fot. ze zbiorów Autora
Spoglądając na ofertę muzealną dzisiejszego Wilna, dostrzeżemy w niej szereg placówek. Najważniejsze z nich to na pewno: Lietuvos nacionalinis muziejus (Litewskie Muzeum Narodowe), Lietuvos dailės muziejus (Litewskie Muzeum Sztuki), Bažnytinio paveldo muziejus (Muzeum Dziedzictwa Kościelnego), Lietuvos teatro, muzikos ir kino muziejus (Litewskie Muzeum Teatru, Muzyki i Filmu), Pinigų muziejus (Muzeum Pieniądza), Genocido aukų muziejus (Muzeum Ofiar Ludobójstwa), Signatarų namai (Dom Sygnatariuszy), Lietuvos geležinkelių muziejus (Litewskie Muzeum Kolei). A dalej jest jeszcze rosyjskie muzeum poświęcone Aleksandrowi Puszkinowi (Literatūrinis A. Puškino muziejus) i na koniec dodajmy do tego muzea oraz placówki żydowskie: Valstybinis Vilniaus Gaono žydų muziejus (Państwowe Żydowskie Muzeum Gaona w Wilnie), Litvakų kultūros ir meno centras (Centrum Kultury i Sztuki Litwaków), Tolerancijos centras (Centrum Tolerancji), Panerių memorialinis muziejus (Muzeum-Memoriał w Ponarach).
Opowieści z dawnego Wilna (4). Muzeum Brodowskiego i Józek Farmazon
Waldemar Wołkanowski |
14.08.2015 - 14:21

Muzeum Brodowskiego mieściło się w kamienicy, przylegającej do kościoła św. Janów, fot. ze zbiorów Autora
Ponoć upały już się kończą, więc zapraszamy na kolejną wycieczkę i spotkanie z grupą tzw. starożytników, która w dawnym Wilnie stanowiła rodzaj specyficznej elity. Starożytnikiem nazywano zbieracza czy kolekcjonera archiwaliów (dokumenty, plany, księgi) oraz antyków, wykopalisk itp. Najbardziej znanym wśród nich był oczywiście Eustachy Tyszkiewicz, któremu możliwości finansowe pozwalały być krezusem, jeśli chodzi o jakość i wartość zbiorów. Nie sposób nie pamiętać także o Tadeuszu Wróblewskim, Lucjanie Uziębło i wielu innych, zwłaszcza o grupie, która zakładała później Towarzystwo Przyjaciół Nauk (i jego filię w postaci Muzeum TPN). Wolnym strzelcem wśród wileńskich starożytników był nieco dziś zapomniany Antoni Brodowski i to jemu, ale nie tylko, poświęcimy dzisiejszą gawędę.
Opowieści z dawnego Wilna (3). Sklep i zakład Leona Perkowskiego
Waldemar Wołkanowski |
17.07.2015 - 16:45

Sklep Leona Perkowskiego w Wilnie, fot. ze zbiorów Autora
Po fali deszczów i chłodu zapraszamy na spacerek, dalszy ciąg wakacyjnego poznawania dawnego Wilna. Kolejna opowieść Waldemara Wołkanowskiego tradycyjnie dotyczy zarówno miejsc, jak i ludzi z nimi związanych. Pozostajemy nadal na Starym Mieście, gdzie uwagę skupimy dziś na dwóch obiektach i postaci jakże ciekawej oraz zasłużonej dla grodu Gedymina i Polaków tu mieszkających, a dziś już niemal zapomnianej...
Opowieści z dawnego Wilna (2). Dom pod Św. Krzysztofem
Waldemar Wołkanowski |
19.06.2015 - 23:36

Dom pod Św. Krzysztofem, lata 30. XX w. Fot. J. Bułhaka (ze zbiorów Autora)
W drugim odcinku naszej wakacyjnej wędrówki po Wilnie pozostaniemy na ulicy Trockiej, gdzie znajdowała się także fabryka farmaceutyczna Segalów z poprzedniego odcinka. Tym razem jednak zatrzymamy się już na jej początku (czy końcu, jak kto woli, bo wspominaliśmy, że kierunek numeracji domów się zmieniał): Pałac miejski znajdujący się na rogu Trockiej i Zawalnej (Traku g. 2/Pylimo g. 24) zawsze wzbudza zainteresowanie turystów, podobnie jak stojący naprzeciwko pałac Tyszkiewiczów z dumnymi atlantami, dźwigającymi balkon nad wejściem. Skupimy się właśnie na pałacu z kartuszami herbowymi Umiastowskich, który dawniej był oznaczony numerem 19. Właścicielką pałacu była margrabina Janina Umiastowska.
Opowieści z dawnego Wilna (1)
Waldemar Wołkanowski |
22.05.2015 - 15:56

Sklep Aptekarski Towarzystwa I.B. Segal, Fot. ze zbiorów Autora
Dopiero maj tak naprawdę otwiera sezon turystyczny w Wilnie, gdy kolejki autokarów z Polski w długie weekendy ustawiają się pod Ostrą Bramą i na Rossie. Coraz częściej jednak do Wilna powracają ci, którzy zaliczyli już tzw. "program obowiązkowy" i szukają czegoś więcej, chłoną atmosferę naszego miasta wędrując po zaułkach, szukając ciekawych i malowniczych miejsc. Coraz częściej także sami wilnianie, nawet całymi rodzinami, w wolny wieczór lub w niedzielę wybierają się na Starówkę, by odkryć nową knajpę czy jakieś klimatyczne podwórko. Z myślą o nich właśnie postanowiliśmy przygotować wakacyjny cykl "Opowieści z dawnego Wilna": nasz główny wilnoznawca (czy też vilnolog - jak kto woli) Waldemar Wołkanowski przez całe lato będzie nas regularnie zabierał w różne dziwne lub mało znane miejsca Grodu Gedymina tworząc w ten sposób nową trasę turystyczną. Zarówno wilnianom, jak i gościom naszego miasta pomoże ona zanurzyć się w atmosferze wielonarodowego i wielokulturowego Wilna sprzed lat, a jednocześnie głębiej poznać własne dzieje od tej strony, której próżno szukać w podręcznikach lub przewodnikach... Zapraszamy!
Kulisy Kaziukowego jarmarku w Wilnie (2)
Waldemar Wołkanowski |
06.03.2015 - 10:08

Kaziukowy pochód rycerski w 1935 r., fot. archiwum Autora
"Przyjeżdżajcie do Wilna... Witamy Was serdecznie, witamy Was gorącym, kaziukowym sercem!” Czy dziś ktoś z biura promocji bądź informacji turystycznej Wilna wpadłby na pomysł takiego sloganu reklamowego? Raczej wątpię - Kaziuki XXI wieku zostały już przerobione na nową modłę głównego kiermaszu Litwy i z każdym rokiem coraz bardziej zatracają lokalny charakter wizytówki Wileńszczyzny. A jaki był ten "prawdziwy", dawny Kaziuk? Jak się rozwinął w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy tak utrwalił dawną tradycję, że przetrwała ona nawet pół wieku sowietyzacji, gdy kiermasz zepchnięto na rynek Kalwaryjski i skazano na zapomnienie? Zapraszamy na drugą część wycieczki w czasie z Waldemarem Wołkanowskim, naszym niezawodnym przewodnikiem.
Kulisy Kaziukowego jarmarku w Wilnie (1)
Waldemar Wołkanowski |
23.02.2015 - 13:59

Sprzedawca kaziukowych serc z piernika i smorgońskich obwarzanków, fot. W. Dobrowolski
"Przyjeżdżajcie do Wilna... Witamy Was serdecznie, witamy Was gorącym, kaziukowym sercem!” Czy dziś ktoś z biura promocji bądź informacji turystycznej Wilna wpadłby na pomysł takiego sloganu reklamowego? Raczej wątpię - Kaziuki XXI wieku zostały już przerobione na nową modłę głównego kiermaszu Litwy i z każdym rokiem coraz bardziej zatracają lokalny charakter wizytówki Wileńszczyzny. Tak miłe sercu wilniuka palmy, piernikowe serca czy inne dzieła autentycznych mistrzów ludowych z naszych okolic, trzeba już dosłownie tropić wśród chińskiej tandety oraz litewskiej "cepelii", masowo produkowanej przez zawodowych garncarzy i innych spadkobierców sowieckiego kombinatu "Dailė". A jaki był ten "prawdziwy", dawny Kaziuk? Jak się rozwinął w dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy tak utrwalił dawną tradycję, że przetrwała ona nawet pół wieku sowietyzacji, gdy kiermasz zepchnięto na rynek Kalwaryjski i skazano na zapomnienie? Zapraszamy na wycieczkę w czasie z Waldemarem Wołkanowskim, naszym niezawodnym przewodnikiem.
Hej, w drogę z dzwoneczkami… Święta Bożego Narodzenia na Wileńszczyźnie
Waldemar Wołkanowski |
24.12.2014 - 10:05

"Przeżyłaś już swoje krwawe sny Ziemio, miałaś wszak liczne Wigilie czerwone… Czy już nie dosyć? Biły o Twoją zmarzniętą grudę wichrowych konnic tętenty, zgrzytały ciężkie koła po śniegu, zakłócały ciszę twych nocy szmery i zgrzyty, krzyki i strzały. A przez pola ciche i białe, przez wsie zapadłe i na wpół wymarłe miasta szedł nikły drżący cień - smutek i do każdego okna patrzał łzawymi oczyma… Czy już nie dosyć?” Tak pisała Eugenia Masiejewska o tym, jak dobrze byłoby odrzucić świeże wspomnienia, gdy święta Bożego Narodzenia obchodzić przychodziło na Wileńszczyźnie w mrocznych latach wojny 1914-1920.
Wilno 1905: Rewolucja, wybory i... dwujęzyczne tabliczki! (2)
Waldemar Wołkanowski |
29.11.2014 - 18:28

Pierwszy Polak - prezydent Wilna w XX w. Michał Węsławski, fot. ze zbiorów Autora
Za kilka miesięcy w Wilnie odbędą się pierwsze bezpośrednie wybory mera. W grupie ubiegających się o to stanowisko będzie także reprezentant społeczności polskiej. Powtarzamy czasem, iż historia kołem się toczy, gdyż pewne wydarzenia w naszych dziejach mają po upłynięciu pewnego czasu swoją drugą lub kolejną odsłonę. W 2015 roku przypada 110 rocznica pierwszych wolnych wyborów do samorządu Wilna i - o czym niewielu pamięta - wybrania pierwszego Polaka na prezydenta miasta (burmistrza, mera - jak kto woli). Działo się to wszystko w cieniu potężnego wstrząsu, jaki naruszył porządek społeczny Imperium Rosyjskiego, w tym także ówczesnej guberni wileńskiej...
Wilno 1905: Rewolucja, wybory i... dwujęzyczne tabliczki!
Waldemar Wołkanowski |
19.11.2014 - 15:55

Tytuły prasy wileńskiej z 1905 r., fot. ze zbiorów Autora
Za kilka miesięcy w Wilnie odbędą się pierwsze bezpośrednie wybory mera. W grupie ubiegających się o to stanowisko będzie także reprezentant społeczności polskiej. Powtarzamy czasem, iż historia kołem się toczy, gdyż pewne wydarzenia w naszych dziejach mają po upłynięciu pewnego czasu swoją drugą lub kolejną odsłonę. W 2015 roku akurat przypada 110 rocznica pierwszych wolnych wyborów do samorządu Wilna i - o czym niewielu pamięta - wybrania pierwszego Polaka na prezydenta miasta (burmistrza, mera - jak kto woli). Działo się to wszystko w cieniu potężnego wstrząsu, jaki naruszył porządek społeczny Imperium Rosyjskiego, w tym także ówczesnej guberni wileńskiej...
Moja mama? - „Dzieciątko Jezus”!
Waldemar Wołkanowski |
11.07.2014 - 14:39

Grupa dwulatków w Domu Dzieciątka Jezus, fot. ze zbiorów Autora
Biały, surowy i zupełnie nieciekawy gmach na ulicy Subocz prawie nie zwraca uwagi. Zapewne dlatego, że wzrok przyciąga kościół Misjonarzy, który znajduje się tuż obok. Miejsce, o którym mowa, jest cudownie położone na wzniesieniu. Roztacza się z niego wspaniała panorama Wilna. Dziś budynek jest opuszczony i cichy, zapomina się powoli o wypełniającym go przez dziesięciolecia gwarze, krzyku, płaczu i śmiechu tysięcy dzieci, dla których był domem rodzinnym. Tylko nie z ich woli.
Wilno TO-MMA-Klawo…, czyli rzecz o komunikacji miejskiej (2)
Waldemar Wołkanowski |
04.05.2014 - 20:18

Załoga jednego z autobusów firmy TOMMAK na tle bramy Targów Północnych, fot. ze zbiorów Autora
Arbon to, Arbon tamto, Arbon siamto…. Ileż to razy wilnianie słyszeli tę nazwę w ciągu całego roku 1931. Arbon to coś, co miało być panaceum na rozwiązanie problemów komunikacji miejskiej w Wilnie. Sprawa jej ustanowienia z pomocą szwajcarskiej firmy miała wiele wątków. Zapraszamy na drugą część opowieści, która choć nie dotyczy całości zagadnienia, to objaśnia okoliczności, w jakich zaczęły kursować pierwsze regularne wileńskie linie autobusowe.
Wilno TO-MMA-Klawo…, czyli rzecz o komunikacji miejskiej (1)
Waldemar Wołkanowski |
18.04.2014 - 14:18

Jeden z autobusów firmy Ruch Wileński, która współtworzyła Spółdzielnię Autobusową. Fotografia z 1928 roku
Arbon to, Arbon tamto, Arbon siamto…. Ileż to razy wilnianie słyszeli tę nazwę w ciągu całego roku 1931. Arbon to coś, co miało być panaceum na rozwiązanie problemów komunikacji miejskiej w Wilnie. Sprawa jej ustanowienia z pomocą szwajcarskiej firmy miała wiele wątków. Artykuł nie dotyczy całości zagadnienia, lecz jedynie okoliczności, w jakich autobusy się pojawiły i zaczęły kursować.
Panicz z Grzegorzewa (2)
Waldemar Wołkanowski |
31.03.2014 - 11:02

Włodzimierz Kurec, nazywany Wołodią i Motylkiem, fot. archiwum Autora
Automobiliści, którzy łączyli prowadzenie samochodów z pasją sportową, prędzej czy później kierowali się w stronę lotnictwa. Włodzimierz Kurec, dzięki przyjaźni z Nielubszycem, zaczął bywać na lotnisku w podwileńskim Porubanku. Zetknął się tam z grupą młodych zapaleńców, którzy byli członkami Aeroklubu Wileńskiego. Dowiedział się, że oprócz wojskowych lotnisk w Porubanku i Lidzie, Wileńszczyźnie brakuje ośrodka do prowadzenia kursów szybowcowych. Było to problemem wobec zwiększającej się liczby członków Aeroklubu. Wołodia wziął sobie tę sprawę do serca, tym bardziej że trwały poszukiwania odpowiedniego terenu na szybowisko. Zajmowali się tym bardzo doświadczeni piloci: rekordzista Polski Mieczysław Jonikas i Kazimierz Markiewicz.
  • « pierwsza
  • ‹ poprzednia
  • 1
  • 2
  • 3
  • następna ›
  • ostatnia »

Wilno Live

Wilno LIVE

Wilno LIVE

Facebook

Facebook

Wilno i Wileńszczyzna


Fot. Aliona Vengrovskaja
Godna naśladowania akcja mieszkańców Mickun
Mickuny to miejscowość, z której równie blisko do wileńskiej starówki, jak do litewsko-białoruskiej granicy. Mieszkańcy Mickun są niezykle dumni z herbu...
W poniedziałek – 698. urodziny Wilna
24 i 25 stycznia zabłyśnie wileńska wieża...
Samorząd proponuje ministerstwom zrezygnowanie z...
Poziom wody w rzece Wilia szybko się podnosi
Koniec małżeństwa mera Wilna Remigijusa Šimašiusa
Więcej

Polacy na Litwie


Na zdjęciu: Norbert Latkowski, fot. youtube/stopklatka
Norbert Latkowski – w półfinale krajowych eliminacji Eurowizji
20-letni Polak Norbert Latkowski pomyślnie zaprezentował się w Krajowych Eliminacjach do Konkursu Piosenki Eurowizji 2021 i trafił do półfinału. Pomogło...
EFHR podpowiada, jak zgłosić narodowość w spisie...
Ewelina Saszenko przedstawiła nową piosenkę – tym...
Sukces Kingi Obłoczyńskiej z Solecznik na najwię...
Artur Ludkowski: zmiana rządu nie wpływa na zmian...
W „Opowieściach ulic Kolonii Wileńskiej” o Zofii...
Więcej

Litwa


Fot. BNS
Koronawirus na Litwie: 773 nowe przypadki, zmarło 18 osób
Według danych Departamentu Statystyki (stan na 24 stycznia), minionej doby na Litwie zarejestrowano 773 nowe przypadki koronawirusa. Na COVID-19 zmarło 18...
Przed ambasadą Rosji akcja poparcia dla Aleksieja...
Polacy z Nowego Jorku wsparli wileńskie hospicjum
Koronawirus na Litwie: 1001 nowych przypadków,...
Czy modernistyczna architektura Kowna trafi na...
Minister zdrowia Litwy za przedłużeniem...
Więcej

Za miedzą


Na zdjęciu: abp Tadeusz Kondrusiewicz, fot. catholic.by
Mińsk: Eucharystia dziękczynna za posługę abp. Tadeusza Kondrusiewicza
W archikatedrze pw. Najświętszego Imienia Najświętszej Maryi Panny w Mińsku w niedzielę, 24 stycznia, odprawiono uroczystą Eucharystię dziękczynną za 40-...
Polska: sakra i ingres w nowej diecezji...
Rosja: ponad 3 300 zatrzymanych podczas...
Europa przedłuża restrykcje: wydłużone lockdowny...
Próba samospalenia w Mińsku
Rosja obiecuje tłumić protesty zwolenników A....
Więcej

Sonda

Na Litwie odbywa się powszechny spis ludności. Dane o narodowości, języku ojczystym i wyznaniu trzeba uzupełnić samodzielnie:

Ostatnio komentowane

  • Rosja pręży muskuły , a jest
    14.02.2018 - 22:44
  • Bohaterstwo żołnierzy
    14.02.2018 - 22:42
  • Hmmmmmmmmm, dls Cowboy vel
    14.02.2018 - 22:39
  • A Okulicki rozwiazal ja 19
    14.02.2018 - 22:37
  • Zamiast omawiac fatalna
    14.02.2018 - 22:35
Projekt finansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w ramach Zadania publicznego dotyczącego pomocy Polonii i Polakom za granicą.
© 2010-2020, Wilnoteka

Subskrybuje zawartość